"Dzień Babci" - dyplomowy film Miłosza Sakowskiego, ze znakomitą kreacją Anny Dymnej, zdobył główną nagrodę na Foyle Film Festival w Irlandii. Dzięki niej będzie mógł ubiegać się o nominację do Oscara w kategorii najlepszy film krótkometrażowy.
Film młodego reżysera z Gdyni ma już na koncie długą listę nagród. m.in. na 25 Festiwalu Filmowym w Cottbus, na ubiegłorocznym Warszawskim Festiwalu Filmowym, otrzymał nagrodę dla najlepszej aktorki - Anny Dymnej w Brukseli na Festiwalu Filmów Krótkometrażowych, nagrodę specjalną jury w Konkursie Młodego Kina na festiwalu w Gdyni, nagrodę za krótkometrażowy film fabularny oraz nagrodę dziennikarzy na festiwalu "Młodzi i Film" w Koszalinie.
To prestiżowe festiwale i nagrody, ale dopiero główna nagroda na Foyle Film Festival w Irlandii, który ma status festiwalu kwalifikującego, pozwala myśleć o nominacji do Oscara.
W bieżącym roku ogłoszono już tzw. krótką listę 8 tytułów, a listę 5 nominowanych w tej kategorii filmów poznamy 24 stycznia."Dzień Babci" będzie mógł jednak ubiegać się o nominację przy kolejnej edycji Oscarów.
Złodziejski temat
Jak opowiadał wielokrotnie młody reżyser, scenariusz do swojego filmu pisał od początku z myślą o Annie Dymnej, która początkowo odmówiła gry z braku czasu. Jednak po zapoznaniu się ze scenariuszem, zgodziła się zagrać główną rolę. Znakomita aktorka jest spiritus movens całego projektu.
Fabuła skupia się wokół szeroko opisywanego, złodziejskiego procederu okradania starszych ludzi tzw. metodą "na wnuczka". Młody bohater grany przez Mateusza Nędzę pilnie potrzebuje pieniędzy. Wpada więc na pomysł, by wyłudzić je wspomniana metodą i gdy wydaje mu się, że wszystko idzie zgodnie z planem, kobieta nagle demaskuje oszusta i zamyka go w mieszkaniu.
Starsza pani proponuje mu dość nietypowy układ - dostanie pieniądze, ale musi udawać jej prawdziwego wnuczka podczas wizyty pracownika socjalnego. Ten ma ją odwiedzić, aby sprawdzić, czy niedołężna kobieta ma opiekę rodziny. Jeśli okaże się, że nie ma, zostanie przeniesiona do domu pomocy społecznej.
Z TVN24 do szkoły filmowej
Miłosz Sakowski – urodził się w Gdyni. Studiował Dziennikarstwo, a potem przez pięć lat pracował jako reporter w gdańskim oddziale stacji TVN24. W międzyczasie tworzył krótkie formy fabularne i dokumentalne. W końcu odkrył, że nie chce jedynie relacjonować historii, ale woli sam je opowiadać. Odszedł więc z telewizji i podjął studia w Gdyńskiej Szkole Filmowej. Tu powstały jego krótkometrażowe filmy: dokument "Niezłomni" oraz fabuły "Upload" i właśnie "Dzień Babci".
Autor: kob/kk / Źródło: Gdyńska Szkoła Filmowa,tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: BRATstudio | Łukasz Brodowicz