W dziesiątym odcinku programu "Azja Express" uczestnicy musieli dotrzeć do Phnom Penh - stolicy Kambodży. Tym razem rywalizujący ze sobą bohaterowie programu musieli m.in. zjeść tarantule, wytatuować cel misji oraz pokonać część dystansu pieszo.
Uczestnicy programu przemierzają cztery kraje: Wietnam, Laos, Kambodżę i Tajlandię. O transport i nocleg muszą zatroszczyć się sami. Na jedzenie mają dolara dziennie.
W grze pozostało pięć par: Agnieszka Włodarczyk i Maria Konarowska, Renata Kaczoruk i Weronika Budziło, Izabella Miko i Leszek Stanek, Michał Żurawski i Ludwik Borkowski oraz Pascal Brodnicki i Paweł Dobrzański. Włodarczyk i Konarowska w ostatnim odcinku wywalczyły immunitet, więc nie musiały się martwić o transport i noclegu podczas kolejnego etapu.
O kolejności startu z miasteczka Meak Thmey, gdzie była meta poprzedniego odcinka, decydował czas wykonania zadania. Zawodnicy musieli jak najszybciej zebrać dokładnie kilogram mleczka kauczukowego. Kaczoruk i Budziło zostały ukarane za niewykonanie zadania z mrówkami w poprzednim odcinku. Wiedziały więc, że na mecie spadną o jedno miejsce w rankingu końcowym.
Renata Kaczoruk, która ze swoją towarzyszką najszybciej dotarła do punktu kontrolnego w Chamkar Andoung, zmierzyła się z parą immunitetową w zadaniu o amulet wart 10 tys. zł. Tym razem panie za pomocą wózków widłowych musiały zebrać wszystkie elementy, z których następnie musiały ułożyć całą grafikę z logo programu. Po zaciętej walce kolejny amulet trafił do modelki i prawniczki.
Kaczoruk i Budziło musiały także wskazać jedną parę, której dalsza droga będzie utrudniona. Po namyśle panie i losowaniu panie wybrały Pascala i Pawła. Panowie zanim ruszyli w dalszą drogę mieli zadanie do wykonania. Paweł musiał nauczyć fragmentu polskiej piosenki trzech osób, tak aby Pascal i prowadząca program Agnieszka Woźniak-Starak rozpoznali, co mieszkańcy wioski śpiewają.
Smażona tarantula i świątynne tatuaże
Po nocy spędzonej wśród Khmerów, uczestnicy musieli zmierzyć się z kolejnym wyzwaniem. W jednej z wiosek na trasie jedna osoba musiała złapać i zanieść miejscowej kobiecie tarantulę, którą po przyrządzeniu zjadła druga osoba z pary.
W Wat Preak Bankang, położonym na przedmieściach stolicy Kambodży, uczestnicy musieli podjąć odważną decyzję: jedna osoba z każdej drużyny musiała zdecydować, czy zrobi sobie trwały tatuaż czy zmywalny. Wszyscy zdecydowali się na trwałą pamiątkę z Kambodży, a w nagrodę do mety mogli zmierzać najkrótszą drogą - przeprawą promową.
Doszło do spięć pomiędzy Kaczoruk a Brodnickim, którzy pokłócili się o transport. Podczas przeprawy przez rzekę, Pascal i Michał Żurawski zawarli sojusz przeciwko Kaczoruk i Budziło. Chodziło o to, żeby połączyć siły i przybyć na metę przed dziewczynami. W związku z karą z poprzedniego odcinka, panie, które dotarły jako przedostatnie do punktu kontrolnego w Phnom Penh, odpadły z programu.
Autor: tmw/ja / Źródło: TVN