"Kochał Hitlera", teraz wraca. "Takie historie to jest to, co nas napędza"

Na oficjalnym zdjęciu zrobionym kilka tygodni temu John Galliano nie przypomina już ekscentrycznego projektanta
Na oficjalnym zdjęciu zrobionym kilka tygodni temu John Galliano nie przypomina już ekscentrycznego projektanta
Źródło: OTB | Patrick Demarchelier
Powrót do świata mody Johna Galliano, po trzech latach od antysemickiego skandalu, wciąż wywołuje kontrowersje. - Nie wszyscy będą zadowoleni, ale na pewno wszyscy będą go obserwować z dużym zainteresowaniem - oceniają przedstawiciele branży mody. Komentarze na temat nowej posady projektanta w paryskiej marce Maison Martin Margiela, nie milkną. Sam Galliano milczy.

Po tygodniach spekulacji, to oficjalne: John Galliano wraca po trzech latach od antysemickiego skandalu, w efekcie którego został zwolniony z Diora. W poniedziałek ogłoszono, że Brytyjczyk został dyrektorem kreatywnym domu mody Maison Martin Margiela.

"Nie mógłbym być szczęśliwszy. MMM zasługuje na lidera, który jest wizjonerem, a Galliano jest jednym z największych, niekwestionowanych talentów wszech czasów: wyjątkowym, niepowtarzalnym twórcą haute couture i modowym innowatorem. Czekam na jego powrót i kreowanie mody jak sen, jaką tylko on potrafi stworzyć" - napisał w oświadczeniu Renzo Rosso, prezes koncernu OTB, do którego Margiela należy od 2002 roku.

Trzy lata temu wykrzyczał, że "kocha Hitlera"

Decyzja Rosso to odważny ruch. Odkąd Galliano pod wpływem narkotyków i alkoholu wykrzyczał, że "kocha Hitlera" i znieważył Żydów w paryskiej kawiarni w 2011 roku (m.in. wołał: "Brudne żydowskie gęby, powinniście nie żyć"), zainteresowanie nim nie maleje. Sąd uznał go winnym, a szefowie Diora wyrzucili z pracy.

Choć przeprosił za swoje zachowanie i poszedł na odwyk, od czasu incydentu był na przymusowej emeryturze. W wyniku protestów tracił każdą nową posadę, którą zdobył w Europie i USA. Prezydent Francji pozbawił go też najwyższego francuskiego odznaczenia - orderu Legii Honorowej.

Podzielił nawet przychylną mu modową branżę: jedni mu współczuli, inni potępiali. Nawet teraz, gdy od poniedziałku wiadomo już, że 53-letni projektant wraca do gry, nie milkną skrajne komentarze na ten temat.

"Rosso ogłosił, że Galliano jest wizjonerem i nonkonformistą, który jest dobrze przygotowany, aby kontynuować dzieło obrazoburczego dziedzictwa Margieli. Jedno się zgadza: określenie "obrazoburcze" - napisała dziennikarka "The Daily Telegraph".

John Galliano słynął z ekstrawaganckich, teatralnych kreacji haute couture. Tu te pochodzące z albumu "Dior Couture" w obiektywie Patricka Demarchelier
John Galliano słynął z ekstrawaganckich, teatralnych kreacji haute couture. Tu te pochodzące z albumu "Dior Couture" w obiektywie Patricka Demarchelier
Źródło: Rizzoli

Joan Burstein, właścicielka sklepu Browns w Londynie, która kupiła całą kolekcję kreatora zaprojektowaną tuż po ukończeniu Central Saint Martins w 1984 roku, jest bardziej wyrozumiała: - Ci, którzy nie mają nic przeciwko Galliano będą szczęśliwi, że jest z powrotem w świecie mody, a reszta nie będzie zadowolona. Ja życzę mu szczęścia i wielkiego sukcesu.

Ekshibicjonista Brytyjczyk zastąpił tajemniczego Belga

- Mimo kontrowersji, nie ma wątpliwości, że Galliano jest niekwestionowanym wizjonerem. Myślę, że zrewolucjonizuje dom mody do tej pory znany z dekonstrukcji i konceptualizmu - oceniła Averyl Oates, dyrektor mody w paryskim domu towarowym Galeries Lafayette.

Brytyjczyk zaprezentuje swoją pierwszą kolekcję dla nowej marki w styczniu 2015 roku podczas Paris Couture Week. To sygnał, że awangardowy Maison Martin Margiela idzie w stronę komercji - bo to, jaki jest nowy projektant oraz jakie są jego projekty, jest tak różne od tego, co robił założyciel MMM (który odszedł ze swojego domu mody w 2009 roku, po konflikcie artystycznym z Rosso).

Kultowe projekty Martina Margieli
Kultowe projekty Martina Margieli
Źródło: Maison Martin Margiela

Margiela nigdy nie udzielił żadnego wywiadu i nigdy nie dał się sfotografować, nie pokazał się nawet na koniec żadnego ze swoich pokazów. Nikt nie wie jak wygląda. Jego manifestem było kierowanie anonimowym zespołem kreatywnym chodzącym w białych fartuchach. Na pytania dziennikarzy odpowiadał faksem, który podpisywał: "Zespół MMM".

W 2000 roku John Galliano wystąpił nago w reklamie Diora z Alek Wek
W 2000 roku John Galliano wystąpił nago w reklamie Diora z Alek Wek
Źródło: Dior

Ekstrawagancki i ekshibicjonistyczny Brytyjczyk jest zaprzeczeniem nieśmiałego i tajemniczego Belga: on kocha media, widowiska, przebieranki i sławę. Na dodatek jego estetyka glamour jest daleka od skłonności do awangardy poprzednika, który uszył m.in. kurtkę z narzuty na kanapę czy żakiet z włosów blond.

"Wszyscy popełniamy błędy i to jest część naszej podróży"

Dlatego fani mody są zaintrygowani tym, co Galliano pokaże za trzy miesiące. - To najbardziej interesujące, na co czekam od dłuższego czasu - wyznała Maria Luisa Poumaillou, dyrektor mody w paryskim domu towarowym Printemps. I zapewniła, że stoi po jego stronie: - Minęło tyle czasu od incydentu, który złamał mu karierę, że branża i klienci powinni mu wybaczyć i iść dalej.

Takiego samego zdania jest Armand Hadida, założyciel Concept Store Paris L'Eclaireur, który jest pochodzenia żydowskiego: - Wszyscy popełniamy błędy i to jest część naszej podróży. Ważne jest, aby zauważyć każdy błąd i nauczyć się go poprawiać. Gwarantuję Ci, że John Galliano to zrobił - powiedział.

- On jest artystą, który zasługuje na swoje miejsce w branży. Myślę, że u Margieli będzie miał większą wolność, aby wyrazić swoją wrażliwość i talent. Jestem bardzo ciekaw, bo takie historie to jest to, co nas napędza w naszej pracy - dodał.

Pokaz mody Maison Martin Margiela
Pokaz mody Maison Martin Margiela
Źródło: Maison Martin Margiela

Sam zainteresowany wciąż milczy. Nie udzielił żadnego komentarza na temat swojej nowej posady.

Autor: am//kdj/kwoj / Źródło: WWD, tvn24.pl

Czytaj także: