Złotą Palmę 69. festiwalu w Cannes otrzymał film "Ja, Daniel Blake" brytyjskiego reżysera Kena Loacha. To historia bezrobotnego, chorego mężczyzny zmagającego się z bezdusznością świata i biurokracją.
Bohaterem filmu 79-letniego reżysera Kena Loacha jest stolarz, który po ciężkim zawale, niezdolny do pracy, próbuje bez skutku przebić się przez ścianę biurokracji, by otrzymać zapomogę.
To druga Złota Palma na koncie Loacha. Pierwszą otrzymał w 2006 roku za film "Wiatr buszujący w jęczmieniu".
Grand prix festiwalu trafiło do filmu Xaviera Dolana "Juste la fin du Monde". Film jest adaptacją sztuki francuskiego dramaturga Jean-Luca Lagarce o śmiertelnie chorym pisarzu, który po latach odwiedza rodzinę. Dzień wcześniej Dolan otrzymał też nagrodę Jury Ekumenicznego, które każdego roku wyróżnia obrazy zawierające "wartości duchowe i humanistyczne".
Dwóch najlepszych reżyserów
Nagrodę Jury otrzymał film "American Honey" w reżyserii Andrei Arnold. Za najlepszą reżyserię nagrodę w Cannes podzielili w tym roku Francuz Olivier Assayas ("Personal Shopper") z Rumunem Cristianem Mungiu ("Bacalaureat"). Media zwracają uwagę, że podział nagrody w tej kategorii jest rzadkością.
Najlepszą aktorką ogłoszono Jaclyn Jose z Filipin za rolę w filmie Brillante Mendozy "Ma’ Rosa" o matce i żonie, głowie rodziny z biednej części Manili. Kobieta zostaje aresztowana za pokątną sprzedaż narkotyków. Film opowiada też o skorumpowanej policji.
Z kolei najlepszym aktorem wybrano Irańczyka Shahaba Hosseiniego za rolę w filmie Asghara Farhadiego "Forushande". Farhadi otrzymał nagrodę za najlepszy scenariusz.
Honorową Złotą Palmę festiwalu w Cannes odebrał w niedzielę francuski aktor Jean-Pierre Leaud, który stał się symbolem nowej fali w kinie francuskim. Ten 71-letni aktor zasłynął rolą Antoine'a Doinela w serii filmów Francois Truffauta. Był m.in. nastoletnim bohaterem w jego debiutanckim filmie "400 batów". Truffaut obsadził go potem m.in. w "Skradzionych pocałunkach", "Małżeństwie", "Uciekającej miłości" i "Nocy amerykańskiej". Leaud przez lata współpracował też z Jean-Lukiem Godardem.
Festiwal otworzył film Allena
Tegoroczny festiwal otworzył pokaz najnowszego filmu Woody'ego Allena "Cafe Society", zaprezentowany publiczności poza konkursem. To romantyczna historia miłosna rozgrywająca się w latach 30. XX wieku między Hollywood a Nowym Jorkiem, dość dobrze przyjęta przez krytyków na pierwszych pokazach. 80-letni reżyser z Nowego Jorku podkreślał, że zawsze cieszy się z przyjazdu do Cannes, gdzie znajduje "entuzjastyczną publiczność".
Przewodniczącym jury na tegorocznym festiwalu był Australijczyk George Miller, twórca filmu akcji "Mad Max: Na drodze gniewu", nagrodzonego w tym roku sześcioma Oscarami. W jury zasiadali też m.in. Kirsten Dunst, Donald Sutherland, Vanessa Paradis i Arnaud Desplechin.
Autor: kło, iwan/kk / Źródło: PAP, Reuters