Kazimierz Kowalski nie żyje. Śpiewak operowy oraz wieloletni dyrektor naczelny i artystyczny Teatru Wielkiego w Łodzi zmarł w wieku 70 lat.
Informację o śmierci Kazimierza Kowalskiego podało w niedzielę Radio Łódź, na którego antenie prowadził on cykliczne audycje poświęcone muzyce poważnej.
Artysta był znany nie tylko ze sceny operowej, ale także jako wykonawca muzyki rozrywkowej. Przygotowywał się właśnie do uczczenia 50-lecia swojej pracy artystycznej. - Już 30 lipca kończę 70 lat. Obchodzę 50-lecie pracy artystycznej. Jeśli pandemia nie stanie na przeszkodzie, to 23 października w Teatrze Wielkim odbędzie się mój jubileuszowy koncert. To przecież mój teatr, z którym związany byłem tyle lat – powiedział Kazimierz Kowalski w wywiadzie, który kilka dni temu ukazał się w "Dzienniku Łódzkim".
Śpiewak mówił w nim o swoich planach związanych z 23. Festiwalem Operowo-Operetkowym w Ciechocinku, którego był dyrektorem, oraz o mającej ukazać się w najbliższych dniach książce "Dyrektorem się bywa, artystą się jest", opowiadającej o jego życiu artystycznym począwszy od 1955 roku.
Kazimierz Kowalski - śpiewak operowy
Kazimierz Kowalski ukończył studia na Wydziale Wokalno-Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Łodzi. W 1976 r. został solistą Teatru Wielkiego w Łodzi.
W latach 1994-97 był dyrektorem naczelnym i artystycznym łódzkiej opery, doprowadził wtedy do międzynarodowej transmisji telewizyjnej na żywo opery "Straszny dwór" Stanisława Moniuszki. Występował w programach telewizyjnych m.in. "Dobry wieczór, tu Łódź" i "Kazimierz Kowalski zaprasza". Był pomysłodawcą i prowadzącym - od 1997 roku - Festiwalu Operowo-Operetkowego w Ciechocinku, jak również również twórcą Polskiej Opery Kameralnej.
Od 2000 roku prowadził audycje w Programie I Polskiego Radia, w których przedstawiał sylwetki wybitnych polskich artystów. Od grudnia 2005 do listopada 2008 roku był ponownie dyrektorem artystycznym Teatru Wielkiego w Łodzi.
Źródło: PAP