Justin Timberlake wystąpił na stadionie PGE Arena w Gdańsku. To był pierwszy solowy występ amerykańskiego artysty w Polsce. - Justin jest super! To było coś niesamowitego - z entuzjazmem oceniały koncert fanki.
Bilety na koncert kupiły prawie 42 tys. osób z kilkunastu krajów świata. 42 tysiące to maksymalna liczba widzów, jaka może zmieścić się na stadionie PGE Arena w Gdańsku.
Do tej pory żadna z imprez organizowanych na stadionie nie przyciągnęła maksymalnej liczby widzów. Wczorajszy koncert może więc być rekordem PGE Areny.
"To było coś niesamowitego"
Justin Timberlake już dwukrotnie (w 1996 i 1997 r.) występował w Polsce jako członek zespołu 'N Sync. Wczorajszy występ na gdańskim stadionie - organizowany w ramach światowej trasy The 20/20 Experience Tour - był jego pierwszym solowym koncertem w naszym kraju.
- To było coś niesamowitego. To jest niesamowity człowiek, niesamowity tancerz, niesamowity artysta - powiedziała po koncercie jedna z fanek. - Justin jest super. Chłopak ma duże szanse, by zostać drugim Michaelem Jacksonem - przekonuje wielbicielka twórczości Timberlake'a.
Nie zabrakło jednak także głosów zawodu. - Nie było emocji i nie było przesłania. Za mało - z rozczarowaniem oceniła inna uczestniczka koncertu.
Urodzony 31 stycznia 1981 r. w Memphis w USA Timberlake ma na swoim koncie trzy solowe albumy studyjne: Justified (2002 r.), FutureSex/LoveSounds (2006 r.) i The 20/20 Experience (2013 r.). Jest zdobywcą pięciu nagród Grammy.
Autor: jl//gak / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24