Justa: jak wejdę w cug, to czytam jedną za drugą

Polska aktorka filmowa i teatralna Aleksandra Justa opowiadała widzom o swoich lekturach. Przyznała, że często brakuje jej czasu na czytanie książek.

- Mam takie okresy, że przez miesiąc mnie "wyrwie" i nie dotykam żadnej książki. Ale właściwie jak wejdę w cug, to czytam jedną za drugą - opowiada Justa.

- Czytam wszystko co mi wpadnie w ręce. Ostatnio przeczytałam (książkę - red.) takiego Norwega, który mieszka w Szwecji - Karla Ove Knausgarda - to się nazywa „Moja walka”. To mnie wciągnęło rzeczywiście, bo jest i smutne, tragiczne i ironiczne. To jest książka, z którą ja i moje pokolenie się identyfikujemy - powiedziała.

W twórczości Knausgarda Justa ceni szczegółowość. - Myślę, że im człowiek jest starszy, tym ma większą pamięć do szczegółów z lat dzieciństwa. Przez tego Knausgarda przebywam sama ze sobą w swojej krainie. Lubię książki, które wciągają (czytelnika - red.). Jak np. po trzech godzinach czytania wyjdę z psem na spacer, to wszystko (dookoła - red.) wydaje mi się inne - mówiła.

Drugim gościem "Xięgarni" była Ewa Lipska. Poetka i felietonistka mówiła o swojej twórczości. Wybory jej wierszy ukazały się w około 40 obcojęzycznych wydaniach, między innymi w języku niemieckim, angielskim, duńskim, holenderskim, czeskim, węgierskim czy katalońskim.

- Literatura posługuje się tak naprawdę językiem ulicy. Był taki znakomity krytyk austriacki Karl Kraus, który mówił „z tej ulicznicy muszę zrobić dziewicę”. I coś takiego jest (w poezji - red.). Ja używam języka, którym posługują się wszyscy - mówiła w programie.

- W dzisiejszych czasach poezja, to jest suplement diety dla intelektualistów."Przed użyciem zapoznać się z ulotką" - żartowała.

Program "Xięgarnia" powstaje dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu "Promocja czytelnictwa".

"Xięgarnia" w każdą sobotę o godz. 18.00 oraz w niedzielę o godz. 02.30.

Autor: kło / Źródło: tvn24