- Jak oglądałem monodramy zawsze drażniło mnie, że ja, widz, byłem w roli podglądacza. Nie bardzo mi ta forma odpowiadała - mówił w programi "Xięgarnia" Jerzy Stuhr, autor książki "Ja kontra bas". Zmieniło się to, gdy aktor natrafił na monodram "Kontrabasista" Patricka Süskinda.
Jerzy Stuhr zagrał "Kontrabasistę" ponad 700 razy. - Prawie cała widownia może się utożsamić z bohaterem. To jest ten walor najbardziej przyciągający w tym tekście - powiedział Stuhr w rozmowie z Filipem Łobodzińskim. - Każdy jak już zrozumie konwencję, to natychmiast sobie przełoży: czy ja dobrze wybrałem w życiu ten instrument, który kocham - dodał. Stwierdził, że "prowadzi widzów trochę po ich życiu".
"Mogłem uczynić publiczność partnerem"
- Jak oglądałem monodramy zawsze drażniło mnie, że ja, widz, byłem w roli podglądacza. Nie bardzo mi ta forma odpowiadała. Jak wziąłem ten tekst dawno temu do ręki, to patrzę, że ten autor nie udaje, że nie ma publiczności - powiedział aktor o "Kontrabasiście".
Dodał, że spodobało mu się, iż "partnerem może uczynić, za zgodą autora, publiczność". - Może ten długi żywot tego przedstawienia, 30 lat, sprawia, że ten partner za każdym mi się zmienia - stwierdził. Przyznał, że grając, akcentuje różne elementy - zależnie od tego, czy publiczność jest rozbawiona, czy niezorientowana. Zdaniem Stuhra historia "Kontrabasisty" jest tylko "pretekstem do zastanowienia się, jak przemija czas dla artysty teatru". - Ten rodzaj teatru, który uprawia moje pokolenie, na pewno będzie odchodził - dodał.
Reżyser, aktor i profesor
Jerzy Stuhr to polski aktor i reżyser filmowy i teatralny, profesor sztuki, pisarz oraz polonista. W swoim zawodzie pracuje już od 40 lat. Zagrał m.in. w takich filmach jak "Seksmisja", "Kingsajz", "Dekalog X", "Trzy kolory. Biały", czy też "Kiler". Za swoje role otrzymał liczne nagrody.
Program "Xięgarnia" powstaje dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu "Promocja czytelnictwa".
Autor: mart / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24