"Jedna bitwa po drugiej" na czele. W Ameryce ruszył sezon nagród

Leonardo DiCaprio w filmie "Jedna bitwa po drugiej" reż. Paul Thomas Anderson
"Jedna bitwa po drugiej" reż. Paul Thomas Anderson - zwiastun
Źródło: Warner Bros. Entertainment Polska
"Jedna bitwa po drugiej" Paula Thomasa Andersona, z Leonardo DiCaprio w roli głównej, zdobyła najważniejszą z Nagród Gotham - dla najlepszego filmu. Nagrody Gotham nazywane są Oscarami kina niezależnego. Ceremonia ich wręczenia oficjalnie otwiera amerykański sezon nagród filmowych.

Najważniejsza z Nagród Gotham dla "Jednej bitwy po drugiej" w reżyserii Paula Thomasa Andersona (zwanego powszechnie PTA), to nie była niespodzianka. Film od momentu premiery (w końcu września) uchodzi za faworyta tegorocznych Oscarów. To obraz wyprodukowany przez wytwórnię Warner Bros. (studia należącego do Warner Bros. Discovery, właściciela między innymi tvn24.pl). 

Najwięcej, trzy statuetki Gotham, na poniedziałkowej gali powędrowały jednak do filmu "To był tylko przypadek" irańskiego filmowca Jafara Panahiego. Obraz zdobył wcześniej Złotą Palmę w Cannes i wydaje się, że w oscarowej kategorii film międzynarodowy nie ma w tym roku konkurencji.

Ceremonia wręczenia Nagród Gotham tradycyjnie otwiera amerykański sezon nagród filmowych, poprzedzających oscarową galę.

O czym opowiada "Jedna bitwa po drugiej"?

"Jedna bitwa po drugiej" Paula Thomasa Andersona to bardzo luźna adaptacja wydanej 35 lat temu powieści Thomasa Pynchona "Vineland". Akcję osadzoną w epoce Reagana, Anderson przeniósł w czasy nam współczesne, kręcąc film o autokratycznych rządach, rewolucji i niełatwych relacjach między ojcem i córką.

Przenosimy się więc do Ameryki, która stała się faszystowskim państwem policyjnym. Imigranci są masowo łapani i umieszczani w ośrodkach zamkniętych, gdzie rządzą policja i wojsko. Grupa partyzantów próbuje zdestabilizować reżim za pomocą zamachów bombowych i napadów na banki. Ich liderem jest Bob Ferguson (Leonardo DiCaprio), zaś jego partnerką w życiu i w walce okazuje się piękna i znacznie bardziej od niego bezkompromisowa Afroamerykanka Perfidia (Teyana Taylor). Wkrótce oboje zostaną rodzicami, lecz niedane im będzie żyć razem w rodzinnym stadle. Perfidia do tego się nie nadaje. 

Dość szybko akcja filmu przenosi się o kolejnych 16 lat do przodu. Ferguson ukrywa się teraz z córką, Willą, na pustyni, starając się uciec przed śmiertelnym wrogiem - pułkownikiem Stevenem Lockjawem (Sean Penn). Gdy Willa (Chase Infiniti) zostaje porwana, z pomocą przychodzi mu dawny mentor - Sensei Sergio (Benicio Del Toro). Rewolucjoniści ponownie jednoczą siły, by ocalić dziewczynę.

"Jedna bitwa po drugiej" to dzieło niezwykłe, szalenie trudne do streszczenia. W swojej dystopijności niezwykle aktualne, choć świadomie przesadzone. To kapitalny satyryczny thriller opowiadający o tym, w jakim miejscu znalazła się dzisiejsza Ameryka i dokąd może zmierzać, jeśli nie zatrzyma się w swoim pędzie do autorytaryzmu.

Krytyk "Variety" Owen Gleiberman napisał: "PTA ukończył film przed objęciem urzędu przez Donalda Trumpa w styczniu 2025 roku, ale jest on świadomą projekcją tego, do czego może doprowadzić autokracja pod rządami obecnej administracji". 

Oprócz oscarowych nominacji dla filmu, reżysera, za scenariusz, rewelacyjne zdjęcia i muzykę, z całą pewnością otrzymają je także DiCaprio i Penn, odpowiednio za role pierwszo- i drugoplanową. Obaj stworzyli kreacje wybitne, kompletnie różne od wszystkiego, co dotąd pokazali.

Leonardo DiCaprio w filmie "Jedna bitwa po drugiej" Paula Thomasa Andersona
Leonardo DiCaprio w filmie "Jedna bitwa po drugiej" Paula Thomasa Andersona
Źródło: Warner Bros. Entertainment Polska

Wyrok za nagrody?

Uhonorowany trzema statuetkami Gotham film irańskiego reżysera "To był tylko przypadek" zdobył nagrody za film międzynarodowy, oryginalny scenariusz i za reżyserię filmu.

Film Panahiego jest koprodukcją Iranu, Francji i Luksemburga. Opowiada o grupie byłych irańskich więźniów politycznych, którzy stają przed pytaniem, czy dokonać zemsty na mężczyźnie, którego uważają za swojego oprawcę. To błyskotliwy manifest polityczny, a zarazem dramat skłaniający do refleksji i moralitet. Reżyser, który niezwykle krytycznie odnosi się do irańskiego rządu, był już kilkakrotnie więziony. Film nakręcił bez oficjalnego pozwolenia władz irańskich.

Premiera obrazu odbyła się w maju br. podczas Konkursu Głównego 78. Festiwalu Filmowego w Cannes, gdzie film, nagrodzony 8-minutową owacją na stojąco, zdobył Złotą Palmę. Został też wybrany jako francuski kandydat do Oscara. Jest to pierwszy film Panahiego od czasu zwolnienia z więzienia w Iranie i powrotu do Cannes po 7 latach nieobecności. Ale uwaga - bardzo możliwe, że na jakiś czas - znowu ostatni.

W momencie gdy reżyser odbierał wczoraj wieczorem w Nowym Jorku Nagrody Gotham, uprawomocnił się wydany zaocznie wyrok, skazujący go na rok więzienia. Wiadomość tę przekazał mediom Mostafa Nili, prawnik Panahiego. Dodatkowo nałożono na niego zakaz podróżowania "za antyirańską propagandę".

Panahi po odebraniu nagród zdążył skomentować całą sytuację. W rozmowie z portalem Showbiz411 powiedział, że po zakończeniu sezonu nagród - czyli po gali Oscarów - "zamierza wrócić do kraju i poddać się wyrokowi".

"To był tylko przypadek" - kadr z filmu
"To był tylko przypadek" - kadr z filmu
Źródło: AURORA FILMS

Laureaci Nagród Gotham

FILM "Jedna bitwa po drugiej" FILM MIĘDZYNARODOWY "To był zwykły przypadek" DOKUMENT "My Undesirable Friends: Part I - Last Air in Moscow" REŻYSERIA Jafar Panahi - "To był zwykły przypadek" PRZEŁOM REŻYSERSKI Akinola Davies Jr. - "Cień mojego ojca" SCENARIUSZ ORYGINALNY "To był zwykły przypadek" SCENARIUSZ ADAPTOWANY "Pillion" PIERWSZOPLANOWY WYSTĘP AKTORSKI Sopé Dìrísù - "Cień mojego ojca" DRUGOPLANOWY WYSTĘP AKTORSKI Wunmi Mosaku - "Grzesznicy" PRZEŁOM AKTORSKI Abou Sangaré - "Historia Souleymane'a"

Czytaj także: