Festiwal Plus Camerimage wynosi się z Łodzi. Szef imprezy, Marek Żydowicz oświadczył, że wypowiada miastu umowę na organizację imprezy, bo - jego zdaniem - magistrat nie dotrzymał zapisów porozumienia. Tymczasem Urząd Miasta Łodzi uznał decyzję Żydowicza za nieważną.
Taki jest finał gorącego sporu (dochodziło nawet do okupacji ratusza) między organizatorami a władzami miasta. Marek Żydowicz rozesłał do mediów pismo, w którym informuje, że zawarta w sierpniu 2009 r. przez Fundację Tumult (organizator festiwalu) a miastem umowa na organizację imprezy wygasła. Powodem tej decyzji jest fakt, że - zdaniem Żydowicza - miasto nie dotrzymało warunków tej umowy.
Bo nie chcą zbudować Centrum
Decyzja Żydowicza o "wyprowadzeniu festiwalu" ma m.in. związek z brakiem przyjęcia przez radę miejską - głosami radnych SLD i PO - programu budowy za 500 mln zł Centrum Festiwalowo-Kongresowego Camerimage Łódź Center. Centrum zaprojektował światowej sławy architekt Frank Gehry. Radni uzależnili przystąpienie do realizacji programu od uprzedniego uzyskania jego dofinansowania "na poziomie 250 mln zł" z funduszy innych niż budżet miasta, w tym unijnych.
Nie spodobało się to organizatorom oraz sympatykom festiwalu, którzy posunęli się nawet kilkudniowej do okupacji ratusza. Nie zmieniło to jednak zdania radnych.
Zdaniem Żydowicza, wobec braku kontynuacji budowy Centrum dalsza współpraca z miastem na dotychczasowych zasadach jest niemożliwa.
W piśmie przesłanym mediom Żydowicz stwierdził, że umowa zawarta w sierpniu 2009 r. przez Fundację Tumult (organizatora festiwalu) z miastem "wygasła z powodu niedotrzymania przez Miasto Łódź warunków w zakresie współpracy miasta z Międzynarodowym Festiwalem Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Plus Camerimage".
Przypomniał, że festiwal organizowany był w Łodzi od 2000 roku. W ciągu tych kilku lat zarówno organizator imprezy jak i miasto zauważali, że skala festiwalu, jak i rozmiar imprez mu towarzyszących wymagają m.in. budowy centrum festiwalowo-kongresowego, w którym mógłby być organizowany festiwal i które zapewniłoby dostęp do tej imprezy znacznie większej liczbie publiczności.
UMŁ: e-mail nie jest dokumentem
E-mail z informacją o wypowiedzeniu umowy festiwalu z miastem dotarł też do najbardziej zainteresowanego - Urzędu Miasta Łodzi. Jednak zastępca rzecznika prasowego prezydenta miasta uznała decyzję Żydowicza za nieważną.
Mailowa informacja, przesłana do UMŁ przez pana Marka Żydowicza na temat wygaśnięcia umowy, nie ma mocy prawnej Łódź
Marzena Korosteńska poinformowała, że do Urzędu Miasta Łodzi nie dotarł żaden dokument, unieważniający umowę pomiędzy Fundacją Tumult a Miastem Łódź na organizację festiwalu. - Mailowa informacja, przesłana do UMŁ przez pana Marka Żydowicza na temat wygaśnięcia umowy, nie ma mocy prawnej - oceniła.
Zastępca rzecznika przypomniała, że Fundacja Tumult zobowiązała się do organizacji Festiwalu Plus Camerimage przez 19 lat, pod warunkiem, iż Miasto Łódź w ciągu trzech lat od podpisania umowy rozpocznie budowę Centrum Kongresowo-Festiwalowego. Umowa została podpisana w 2009 roku.
Miasto zainwestowało w festiwal grube miliony
Przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Tomasz Kacprzak (PO) nie rozumie komunikatu szefa festiwalu. Jego zdaniem Łódź wywiązuje się ze wszystkich zobowiązań wobec Fundacji Tumult. - Przekazaliśmy w tym roku 1,5 mln złotych na organizację Festiwalu Plus Camerimage, który jest bardzo znaczącym i ważnym festiwalem w Łodzi. To jest wzrost znaczący, jeśli chodzi o dofinansowanie, bo w poprzednich latach było to mniej pieniędzy - podkreślił.
Kacprzak zwrócił uwagę, że miasto stworzyło wspólnie z Żydowiczem spółkę Camerimage Łódź Center (CLC), do której Łodź przekazała 5 mln złotych. - Te pieniądze były przekazane na koncepcję architektoniczną Franka Gehry'ego, która została zakupiona, to pieniądze również na funkcjonowanie spółki, w tym na wynagrodzenie prezesa Żydowicza - podkreślił szef Rady Miejskiej w Łodzi.
Dodał, że dwie fundacje kontrolowane przez Żydowicza - Tumult i Sztuki Świata - mają w spółce CLC udziały warte łącznie 6 mln zł za prawo do nazwy festiwalu i za użycie nazwiska reżysera Dawida Lyncha do promocji tego przedsięwzięcia. - Spółka istnieje nadal i teraz bardziej bym oczekiwał od pana Żydowicza sprawozdania z działania tej spółki i na co dokładnie przekazane zostały te 5 mln zł, jakie działania pan Żydowicz podejmował, jeśli chodzi o budowę centrum festiwalowo-kongresowego, bo my jesteśmy żywo zainteresowani budową tego centrum. Oczekujemy teraz dobrego planu finansowego dla tej inwestycji - zaznaczył.
Kacprzak jest przekonany, że Festiwal Plus Camerimage pozostanie w Łodzi. - Jest to jakaś forma nacisku na miasto, na prezydenta i Radę Miejską - ocenił zapowiedź Żydowicza przewodniczący Rady Miejskiej.
Dokąd chce się wyprowadzić festiwal?
Szef festiwalu przyznał, że wypowiedzenie miastu umowy na organizację festiwalu jest jednoznaczne z jego "wyprowadzeniem z Łodzi". Dodał, że prowadzi rozmowy z władzami kilku miast na temat organizacji festiwalu na ich terenie, ale nie chciał ujawnić ich lokalizacji. Nieoficjalnie wymienia się jednak m.in. Poznań i Gdynię.
Żydowicz przyznał również, iż nie wie, co stanie się - po wyprowadzeniu festiwalu z Łodzi - z budową studia filmowego amerykańskiego reżysera Davida Lyncha czy Specjalną Strefą Sztuki, które wraz z centrum Camerimage miały tworzyć tzw. Nowe Centrum Łodzi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24