Wśród plejady gwiazd, które wręczały w tym roku Złote Globy, znalazł się duet Elton John-Brandi Carlile. Dla legendarnego piosenkarza było to pierwsze publiczne wydarzenie, w którym wziął udział w ostatnich tygodniach. Zanim otworzył kopertę ze zwycięzcą kategorii najlepsza muzyka, odniósł się do informacji na temat stanu jego zdrowia. I zażartował.
Złote Globy 2025 przeszły do historii. Tradycyjnie, organizatorzy gali zaprosili tłum sław do ogłaszania zwycięzców w poszczególnych kategoriach. To, do kogo trafił Złoty Glob w kategorii najlepsza muzyka, ogłosili Elton John oraz Brandi Carlile.
Legendarny piosenkarz pojawił się po raz pierwszy publicznie po kilku tygodniach, w trakcie których musiał skupić się na swoim zdrowiu. W jednym z wywiadów w listopadzie ubiegłego roku oświadczył, że stracił wzrok w prawym oku, co było konsekwencją infekcji, jakiej nabawił się w lipcu. Równocześnie - jak podkreślił - na lewe oko od pewnego czasu już nie widzi specjalnie dobrze.
"Szczególna noc" Eltona Johna
Nieco później - 1 grudnia - podczas galowego pokazu musicalu "The Devil Wears Prada", do którego skomponował muzykę, powiedział, że nie mógł brać udziału w próbach do spektaklu. - Oglądam już z wielkim trudem, jednak przysłuchiwałem się temu z radością i dzisiaj brzmiało to świetnie - wyznał.
Podczas gali Złotych Globów John rozpoczął wyznaniem, że jest to dla niego "szczególna noc", że może być obecny na gali. - Nie wiem czy wiecie, ale pojawiło się wiele informacji wokół mojego pogarszającego się wzroku. Chciałbym tylko wszystkich zapewnić, że nie jest aż tak źle, jak mogłoby się wydawać. Cieszę się więc, że jestem tutaj, razem z moją partnerką Rihanną - zażartował, spoglądając na Carlile.
Następnie otworzył kopertę, a gdy okazało się, że Złoty Glob trafia do Trenta Reznora i Atticusa Rossa za film "Challengers", John nie krył radość, krzycząc: "yeah!".
Źródło: tvn24.pl, CNN, Deadline
Źródło zdjęcia głównego: Sonja Flemming/CBS/Getty Images