Ogromna szkoda - powiedział Danny Boyle, odnosząc się do swej rezygnacji z dalszej pracy nad 25. filmem o przygodach Jamesa Bonda. Słynny brytyjski reżyser po raz pierwszy opowiedział, dlaczego zrezygnował.
Danny Boyle, twórca legendarnego "Trainspotting" i oscarowego hitu "Slumdog, milioner z ulicy", miał nakręcić 25. odsłonę przygód Jamesa Bonda, najsłynniejszego Agenta Jej Królewskiej Mości. Informację o tym, że Boyle wyreżyseruje nowy film o Bondzie, opublikowano w marcu ubiegłego roku. W sierpniu 2018 roku Boyle przekazał wiadomość, że odchodzi z planu.
Danny Boyle wyjaśnia swą decyzję w sprawie Bonda
W rozmowie z magazynem filmowym "Emipre" Danny Boyle wyjaśnił, dlaczego podjął decyzję o rezygnacji z pracy nad filmem o Jamesie Bondzie.
Według relacji reżysera, głównym powodem było nieporozumienie z producentami w kwestii scenariusza, nad którym pracował z Johnem Hodge'em. Z twórcą tym Boyle współpracuje od lat, razem nakręcili siedem filmów, w tym dwie części "Trainspotting" i "Niebiańską plażę".
"Myślałem, że to, co zrobiliśmy z Johnem (Hodge'em), było naprawdę dobre" - powiedział Danny Boyle w rozmowie z "Empire". "Nie zostało to skończone, ale mogło być naprawdę niezłe... Trzeba wierzyć w w swój proces twórczy, który jest też częścią partnerstwa, jakie mam ze scenarzystą. Pracowaliśmy bardzo, bardzo dobrze, jednak (producenci nie chcieli pójść dalej tą ścieżką z nami" - wyznał brytyjski reżyser.
Dodał, że producenci chcieli zastąpić scenarzystę kimś innym, na co Boyle się nie zgodził.
"Byłoby to nie w porządku, gdybym powiedział o co poszło"
W mediach pojawiały się plotki, że Boyle i Hodge chcieli zabić Jamesa Bonda, granego przez Daniela Craiga oraz że Boyle zamierzał zatrudnić polskiego aktora Tomasza Kota do roli głównego czarnego bohatera.
Boyle nie chciał zdradzić szczegółów nieporozumienia z producentami. Powiedział, że byłoby to "nie w porządku" wobec jego następcy przy tworzeniu filmu, którym został Cary Joji Fukunagi. "Byłoby to nie w porządku, gdybym powiedział o co poszło, ponieważ nie wiem co Cary zamierza zrobić. Dostałem od niego bardzo miłą wiadomość i przekazałem mu najlepsze życzenia" - stwierdził Boyle.
"To ogromna szkoda" - tak reżyser podsumował zakończenie współpracy z producentami bondowskiej serii.
Danny Boyle
Brytyjczyk, którego twórczość filmową cechuje m.in. świetny dobór muzyki, znany jest również jako twórca jednej z najlepszych opraw artystycznych ceremonii otwarcia i zamknięcia igrzysk olimpijskich (Londyn 2012 ) w historii.
Obecnie ukończył filmowy hołd dla muzyki The Beatles. "Yesterday" światową premierę będzie miał w trakcie nowojorskiego Tribeca Film Festival w maju.
Autor: tmw//rzw / Źródło: The Guardian, Empire, Independent
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock