Daniel Day-Lewis - 16. prezydent USA. "On go nie gra, on nim jest"

Za rolę w "Lincolnie" Day-Lewis otrzymał trzeciego Oscara
Za rolę w "Lincolnie" Day-Lewis otrzymał trzeciego Oscara
Imperial Cinepix
Daniel Day-Lewis jako LincolnImperial Cinepix

Niedawno tygodnik "Time" wybrał go najlepszym aktorem wszech czasów. Sam Daniel Day-Lewis twierdzi jednak, że los poskąpił mu talentu i musi nadrabiać to pracą. O swoich metodach mówi: "Wszystko polega na tym, by zacząć wierzyć, iż to nie gra, a prawda". Nie dziwi więc, że o jego roli w filmie Spielberga krytycy piszą: "Day-Lewis nie gra prezydenta Lincolna, on nim jest". Już wkrótce okaże się, czy dostanie za nią trzeciego w karierze Oscara.

Więcej o najsłynniejszych nagrodach filmowych w serwisie Oscary 2013 w tvn24.pl.

O jego utożsamianiu się z granymi postaciami krążą legendy, a to jest właśnie to, co Akademia Filmowa kocha najbardziej. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że trzeciego Oscara Day-Lewis ma już w kieszeni. Dodajmy - zasłużenie, bo to, co pokazuje jako 16. prezydent Stanów Zjednoczonych w "Lincolnie", jest poza wszelką konkurencją.

Aż trzykrotnie - po raz pierwszy przed 10 laty - Steven Spielberg proponował mu rolę Abrahama Lincolna, nim usłyszał "tak". Zdążył już w międzyczasie zaproponować ją także Liamowi Neesonowi, ale ten na szczęście odmówił, tłumacząc to wiekiem (Neeson jest starszy od Lewisa o 5 lat). Lewisowi spodobało się, że Spielberg nie chciał kręcić biografii Lincolna. Opowiedział jedynie o czterech tygodniach z życia prezydenta, kiedy usiłował on przepchnąć w Kongresie 13. poprawkę do konstytucji, znoszącą niewolnictwo. Day-Lewis rozpoczął żmudne przygotowania do roli od lektury listów, przemówień i biografii Lincolna. Otoczył się także jego zdjęciami, których kilka, zrobionych u schyłku życia prezydenta, ocalało. Analizował podobieństwo do swojego bohatera - godzinami stał przed lustrem w pełnej charakteryzacji, a na koniec zaczął pracę nad głosem, opisanym jako "piskliwy i przenikliwy". Taki właśnie ma na planie "Lincolna". By zapewnić artyście komfort pracy, na wyraźne polecenie Spielberga, podczas zdjęć zwracano się do niego "panie prezydencie". Sam Day-Lewis do Sally Field, grającej jego żonę, pisał smsy XIX-wieczną angielszczyzną. Efekt końcowy można określić tylko jednym słowem: porywający.

Aktor od urodzenia

Bywa porównywany do młodego Laurence'a Oliviera i tak jak on - prócz kina - gra też z powodzeniem w teatrze. Urodzony w Londynie syn wybitnego, irlandzkiego poety Cecila Day-Lewisa oraz aktorki, Jill Balcon, córki sir Michaela Balcona - producenta, wychowywał się w otoczeniu ludzi sztuki. Cecil Day-Lewis karmił Daniela wielką literaturą, a że był socjalistą, pozwalał na kontakt ze światem "prostych ludzi" i uczył syna szacunku dla ich pracy. To dzięki niemu, prócz aktorstwa, Daniel opanował także stolarkę i jest w tym równie dobry, co w zawodzie aktora. Ojciec, którego uwielbiał, zmarł, gdy Daniel miał zaledwie 15 lat. Zdążył jednak przekazać dzieciom miłość do Irlandii, którą syn nazywa swoją prawdziwą ojczyzną. Kształcony w bardzo rygorystycznej szkole, ucieczkę od surowych reguł znalazł w warsztatach teatralnych. Szybko trafił na sceny West Endu i zaczął występować z wielkim powodzeniem w sztukach Szekspira i Marlowe’a. Jako duński książę u boku Judi Dench w roli Gertrudy stworzył kreację, o której Londyn dyskutował, jak o żadnym innym spektaklu Royal Theatre. Przy okazji swojej kreacji, doprowadził do głębokiego wyczerpania nerwowego część zespołu aktorskiego. Już wtedy zyskał opinię genialnego szaleńca. Od początku starannie dobierał role. Na dużym ekranie zaistniał w 1986 roku dzięki rolom w dwóch głośnych, brytyjskich produkcjach: "Moja piękna pralnia" Stephena Frearsa oraz w kostiumowym "Pokoju z widokiem" Jamesa Ivory'ego. W ekranizacji arcydzieła Milana Kundery "Nieznośna lekkość bytu" (z 1988 r., reż Philip Kaufman) stworzył fascynującą kreację lekarza-seksoholika, który wbrew sobie staje się "wrogiem ludu", podczas praskiej wiosny. Rok później spotkał się z reżyserem, w którego filmach stworzył swoje najwybitniejsze role - z Jimem Sheridanem. Za kreację Christy'ego Browna w jego „Mojej lewej stopie” z 1989 r. otrzymał pierwszego Oscara. I już wtedy pokazał swoim kolegom z planu, na czym polega utożsamienie się z graną postacią. Jego bohater, artysta - malarz zmagający się z porażeniem mózgowym, niemal całkowicie sparaliżowany, tworzy arcydzieła lewą stopą. By wypaść autentycznie, Daniel w czasie zdjęć nie schodził z wózka inwalidzkiego i nakazał ekipie, by go karmiła. A także nosiła na planie. I to był dopiero początek.

W celi i w kostiumie

Choć współpracownicy Sheridana mieli po dziurki w nosie wymagań Day-Lewisa, ten duet miał stworzyć wspólnie kolejne arcydzieła. W następnym filmie tego reżysera "W imię ojca" Daniel zagrał Irlandczyka niesłusznie skazanego na 30 lat więzienia za zamach bombowy.

Przygotowując się do sceny przesłuchania, najważniejszej w filmie, zamknął się na kilka dni w celi, odmówił jedzenia i snu, i kazał się ekipie… pobić. Efekt znów był niezwykły. I chociaż statuetkę dla najlepszego aktora otrzymał wtedy Tom Hanks za rolę geja chorego na AIDS w "Filadelfii", (pierwotnie proponowaną zresztą Day-Lewisowi) to Daniel był nieformalnym zwycięzcą oscarowej gali w tej kategorii. Kolejną złotą statuetkę odebrał za całkiem inne kino - w filmie "Aż poleje się krew" Paula Thomasa Andersona zagrał bezwzględnego nafciarza z Nowego Meksyku, który choć zdobywa wielki majątek, przegrywa życie. Day-Lewisowi udała się sztuka niełatwa w dzisiejszym kinie - uniknął przypisania do jednego typu ról. Grywa postaci skrajnie odmienne, występując zarówno w filmach kostiumowych, („Wiek niewinności” i „Gangi Nowego Jorku” Scorsese), w kinie historycznym, (Lincoln”), czy opowieściach łotrzykowskich („Ostatni Mohikanin”). Nie ma gatunku, w którym nie okazałby się mistrzem, a tytuł aktora wszech czasów, który zdetronizował panującego od dawna Marlona Brando, należy mu się bezdyskusyjnie.

Autor: Justyna Kobus/kdj/k / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: DreamWorks Pictures

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24