Mam wspaniałe życie i pełną pomoc, jakiej mogłabym potrzebować, jednak depresja poporodowa nie wybiera. Nie mogłam tego kontrolować - napisała w autorskim tekście modelka i gwiazda telewizji Chrissy Teigen. Szczegółowo opisała swoje wielomiesięczne zmaganie się z depresją poporodową.
Chrissy Teigen, amerykańska gwiazda telewizyjna i modelka, prywatnie żona muzyka Johna Legenda, a także matka małej Luny, skorzystała z okazji, jaką było napisanie tekstu dla amerykańskiego wydania magazynu "Glamour" do publicznego wyznania. Teigen, która w kwietniu ubiegłego roku urodziła pierwsze dziecko, poruszyła temat depresji poporodowej, z którą zmaga się blisko od roku.
Post udostępniony przez Glamour Magazine (@glamourmag) 6 Mar, 2017 o 5:16 PST
"Nigdy nie myślałam, że może mnie to spotkać"
Gwiazda podkreśliła, że miała szczęście doświadczyć pięknej ciąży, że przed jak i po porodzie była otoczona najlepszą opieką ze strony męża, matki i kilku innych osób. Dodała, że miała "piękne życie" wśród najbliższych, co powstrzymywało ją od wyznania, jak naprawdę się czuje.
"Nigdy nie myślałam, że może mnie to spotkać" - napisała Teigen. "Mam wspaniałe życie i pełną pomoc, jakiej mogłabym potrzebować: John, moja mama (która mieszka z nami), niania. Jednak depresja poporodowa nie wybiera. Nie mogłam tego kontrolować" - wyznała.
W tekście szczegółowo opisuje swoje wybuchy "spontanicznego płaczu" oraz jak jej "kości bolały aż do szpiku". Często sypiała na kanapie i miała mdłości. Tak było dopóki nie poszła na badania, gdzie dowiedziała się, co było przyczyną jej dolegliwości.
"Spojrzałam na lekarza i moje oczy wypełniły się łzami, ponieważ byłam zmęczona życiem w bólu. Spaniem na kanapie, pobudkami w środku nocy. Wymiotowaniem. Przerzucania rzeczy na niewłaściwych ludzi. Brakiem radości z życia, brakiem spotkań z przyjaciółmi, brakiem energii, żeby zabrać moje dziecko na spacer. Mój lekarz wyciągnął książkę i zaczął wymieniać objawy. Tylko mu przytakiwałam. Postawił diagnozę: depresja poporodowa i stany lękowe" - opisywała Teigen.
Gwiazda telewizji napisała również, że w grudniu 2016 roku zaczęła przyjmować antydepresanty i chodzić na terapię. Wtedy też otworzyła się wśród najbliższych na temat swojej choroby. Dodała, że teraz mówi o swojej depresji w szerszym kręgu ludzi.
"Nigdy wcześniej nie miałam takiego szacunku dla mam"
Chociaż cały tekst ukaże się dopiero w kwietniowym numerze pisma, który na rynku pojawi się 14 marca, już teraz spotkał się z ciepłym przyjęciem matek. Kobiety na Twitterze doceniły odwagę Teigen, żeby otwarcie mówić o depresji poporodowej i zdrowiu psychicznym matek.
Teigen w swoim tekście zwróciła uwagę na to, jak wiele matek nie otrzymuje właściwej pomocy bądź nie ma dostępu do opieki medycznej. Wyraziła także swój wielki podziw i szacunek dla tych matek.
"Patrzę dookoła każdego dnia i nie wiem, jak ludzie sobie z tym radzą. Nigdy wcześniej nie miałam takiego szacunku dla mam, zwłaszcza mam z depresją poporodową" - napisała. Przypomniała, że tylko w USA na depresję poporodową choruje co dziewiąta kobieta.
TY @chrissyteigen for your openess on postpartum depression! Makes me feel less alone on my bad days!
— Jennifer B. (@jendsmiles) 6 marca 2017
@glamourmag @chrissyteigen Wow, this made me cry, thank you for sharing. You are beautiful inside and out
— Adriana Molina (@adridegiraut) 6 marca 2017
Post udostępniony przez chrissy teigen (@chrissyteigen) 6 Mar, 2017 o 9:24 PST
Autor: tmw/sk/jb / Źródło: Glamour, The Huffington Post
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock