Łatwiej robi się film, który ma się podobać dzieciakom, niż taki, który ma być porządną rozrywką zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych - mówił aktor Chris Pratt w rozmowie z Anną Wendzikowską z "Dzień Dobry TVN". Wraz z aktorką Elizabeth Banks opowiadali o pracy przy filmie "Lego: Przygoda 2", w którym użyczyli postaciom głosu.
"Lego: Przygoda 2" to druga część animowanej komedii opowiadająca historię ludzików Lego. Za pomocą kolorowej, pozornie trywialnej opowieści twórcy ponownie starają się przemycić prawdy o życiu.
Głosu jednym z głównych postaci użyczyli Chris Pratt i Elizabeth Banks, z którymi rozmawiała Anna Wendzikowska z "Dzień Dobry TVN".
Pratt: dzieciaki są wymagające
Aktor pytany, czy trudno robi się filmy dla dzieci, podkreślił, że "dzieciaki są wymagające".
- Łatwiej robi się film, który ma się podobać dzieciakom, niż taki, który ma być porządną rozrywką zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych - mówił Pratt. Zaznaczył też, że "taki był nasz cel i myślę, że nam się to udało".
- Takie filmy jak ten mają wartość zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych - ocenił.
"Nie ma sensu się stresować"
Aktorzy opowiadali także o tym, jakie mądrości przekazaliby młodszej wersji siebie.
- Kiedyś wszystkim strasznie się martwiłam, a naprawdę nie było potrzeby - mówiła Elizabeth Banks. Podkreśliła, że "nie ma sensu się stresować". - Większość sytuacji to nie jest żaden problem i żaden kryzys - oceniła. Dodała też, że młodszej wersji samej siebie poradziłaby, aby więcej spała.
- Ja chyba bym się bał zmieniać cokolwiek w mojej życiowej drodze z obawy, że mógłbym nie skończyć w tym miejscu, w którym jestem teraz - mówił z kolei Chris Pratt. Dodał, że "jest zachwycony swoim życiem tu i teraz".
Aktor przyznał przy tym, że "ma trochę takich sytuacji w pamięci, które by zmienił, jak każdy z nas".
Autor: akr//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24