- Byłem trzeźwy dawno temu przez pięć lat. To był strasznie nudny okres mojego życia - stwierdził Charlie Sheen. Amerykański aktor dopiero co wyszedł ze szpitala po ciężkim zatruciu, którego nabawił się podczas ciągu alkoholowo-narkotykowego i już zapowiada, że nie porzuci swojego dotychczasowego trybu życia.
Sheen ma określony pogląd na temat bycia trzeźwym. - Kiedy nie piję, to nie jestem prawdziwym sobą - stwierdził aktor.
Wyskokowy ciąg
45-latek jest najbardziej znany z roli w serialu "Dwóch i pół". Z powodu jego ostatniego problemu ze zdrowiem, konieczne było wstrzymanie produkcji. Jak donosi plotkarski portal TMZ, Sheen musiał zostać odwieziony do szpitala po tym jak "poważnie zaczął boleć go brzuch" w środku zabawy z pięcioma kobietami (w tym jednej aktorki porno), litrami alkoholu i walizką wypełnioną kokainą.
Życie aktora od wielu lat jest ciągiem załamań spowodowanych nadużywaniem napojów wyskokowych i narkotyków. Sheen wielokrotnie trafiał na odwyk, ale w świetle jego najnowszego oświadczenia, nie dziwi dlaczego kuracje nie okazały się skuteczne. - Sprawa wygląda tak: Szybko wracam do siebie po moich załamaniach, ale równie szybko się wyczerpuję. Musicie mnie więc brać póki jeszcze jestem - stwierdził Sheen podczas ostatniego wywiadu radiowego.
Aktor już wielokrotnie miał problemy z prawem związane z narkotykami, alkoholem, prostytucją i przemocą wobec kobiet.
Źródło: telegraph.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia