Nie żyje Brad Everett Young. Aktor i fotograf gwiazd miał 46 lat

Brad Everett Young
Brad Everett Young
Źródło: Jeffrey Mayer / Avalon/PAP/EPA
Nie żyje Brad Everett Young, amerykański fotograf i aktor, który miał na koncie role w takich tytułach jak "Artysta", "Miłość i koszykówka" oraz "Chirurdzy". Artysta zginął w wypadku samochodowym - przekazał jego przedstawiciel. Miał 46 lat.

Brad Everett Young zmarł 15 września wskutek obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym w Los Angeles. Dzień wcześniej w pojazd, którym Young jechał autostradą 134 w Kalifornii, uderzyło auto jadące pod prąd. Informację potwierdził przedstawiciel artysty Paul Christensen w rozmowie ze stacją USA Today. Kierowca drugiego pojazdu przeżył wypadek - przekazał portal czasopisma "The Hollywood Reporter".

Brad Everett Young - uznany fotograf i aktor

Urodzony w 1979 roku Young zajmował się fotografią już jako uczeń, fotografując dla szkolnych gazet. Pracował w nich także jako grafik i publikował własne teksty. Początkowo planował studia medyczne, ostatecznie jednak postawił na aktorstwo i przeprowadził się z Wirginii do Los Angeles. 

Jako aktor debiutował pod koniec lat 90. Zagrał w takich produkcjach jak "Miłość i koszykówka", "Aniołki Charliego", "Park Jurajski III" "Stary, kocham cię" i "Chirurdzy", zaliczył także epizod w nagrodzonym pięcioma Oscarami "Artyście" z 2011 roku.

W ostatnich latach Young skupił się na fotografii. Jego zdjęcia publikowane były w wielu czasopismach, w tym "Vanity Fair", "The Hollywood Reporter", "Vogue" i "People". Artysta fotografował takie gwiazdy jak David Harbour, Sarah Michelle Gellar czy Seth Green. Jego konto na Instagramie obserwuje ponad 2,2 mln osób.

Young był również założycielem organizacji Dream Loud Official, która działała na rzecz utrzymania szkolnych programów artystycznych i muzycznych. "Z roku na rok szkoły mierzą się z coraz większymi cięciami budżetowymi, a co roku pierwszymi likwidowanymi programami są programy artystyczne i muzyczne" - czytamy na stronie inicjatywy.

"Miłość Brada do sztuki i ludzi, którzy za nią stoją, była niezrównana" - przekazał przedstawiciel artysty Paul Christensen. "Jego dziedzictwo będzie kontynuowane poprzez Dream Loud Official" - dodał.

Czytaj także: