- Kiedy decyduję się na robienie prac, zawsze siadam przed kartką i piszę to "na żywo". Niekoniecznie to, z czym się zgadzam. Ja jestem totalnym człowiekiem śmietnikiem - mówił w "Xięgarni" poeta i rysownik Bolesław Chromry.
Bolesław Chromry (prawdziwe imię i nazwisko - Damian Siemień) to absolwent krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Jest autorem książek graficznych: "Renata", "Pokrzywy, "Notes dla ludzi uczulonych na gluten i laktozę".
W listopadzie zeszłego roku ukazała się jego najnowsza publikacja "Elementarz Polski dla Polaka i Polki z Polski", która określana jest jako próby narysowania i opisania "najważniejszego kraju na świecie".
"Pracuję w sposób skandaliczny"
Bolesław Chromry w "Xięgarni" scharakteryzował swoją twórczość jako "literaturę wizualną, obrazową". Podkreślił, że "nie ma ona za wiele wspólnego z komiksem". - To, co mnie najbardziej drażni w komiksie to to, że on nie pozostawia nic dla wyobraźni - tłumaczył.
Gość "Xięgarni" zdradził, że łączy twórczością artystyczną z pracą zawodową. - W tygodniu pracuję w agencji reklamowej, a po pracy i w weekendy rysuję - opisywał.
Pytany, czy takie połączenie nie jest pewnego rodzaju rozdwojeniem jaźni, odpowiedział: "na pewno".
- Z drugiej strony, branża reklamowa i w ogóle reklama jest ze sztuką bardzo powiązana. Te dwa obszary praktycznie nie istnieją bez siebie, chociaż ani jeden, ani drugi się do tego nie przyzna - ocenił gość "Xięgarni". - Reklama zawsze ściąga ludzi ze sztuki i inspiruje się kulturą - przyznał Chromry.
Opisując sposób swojej pracy mówił, że "żeby dojść do syntezy, której ja jestem bliżej, to trzeba poznać sztukę od zera (...)". - Trzeba zbadać to połączenie ręki z mózgiem wtedy, kiedy to będzie najlepiej funkcjonowało - ocenił.
"Ja jestem totalnym człowiekiem śmietnikiem"
Chromry tłumaczył, że błędy językowe, które popełnia w pracach pisanych, są celowe. - Czasami robię takie małe smaczki, które mają kilka znaczeń. Ale nigdy się nie przyznaję, co miałem na myśli, bo uważam, że jedną z największych wartości w sztuce jest możliwość interpretacji - stwierdził poeta i rysownik.
Mówił, że błędy językowe powtarzają się "w tekstach, które są odezwami". - Te prace są nie tyle co hołdem, co próbą zmierzenia się z listami osób prawdopodobnie niepoczytalnych umysłowo, które są rozklejane w przestrzeniach miejskich w Polsce od zawsze (...). To jest absolutna szczerość i tam nie ma miejsca na żadną estetykę i interpunkcję - tłumaczył.
- Kiedy decyduję się na robienie prac, zawsze siadam przed kartką i piszę to "na żywo". Niekoniecznie to, z czym się zgadzam. Ja jestem totalnym człowiekiem śmietnikiem - mówił gość "Xięgarni".
Gościem drugiej części programu był aktor Emilian Kamiński.
Program "Xięgarnia" na antenie TVN24 w każdą sobotę o godz. 18.00 oraz w niedzielę o godz. 02.30.
Autor: js, mjz/ja,rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24