"Barbie" wchodzi do kin. W Polsce – 21 lipca

Dla dzieci była objawieniem. Dla dorosłych szokiem. Do dziś jest jedną z ikonicznych zabawek. Przed pojawieniem się Barbie wszystkie lalki wyglądały jak słodkie bobasy, bo z góry zakładano, że bawiące się nimi dziewczynki marzą tylko o tym, aby kiedyś zostać mamą.

Zadbana, modnie ubrana dorosła kobieta sukcesu w miniaturowej postaci zwiastowała rewolucję obyczajową. Pojawiła się w sklepach za oceanem pod koniec lat 50., kiedy przytłaczająca większość Amerykanek funkcjonowała wyłącznie w roli gospodyń domowych. Barbie miała i młodszym, i starszym pokazać, że można żyć inaczej. Była nie tylko zabawką, ale i inspiracją do niezależności czy spełniania własnych pragnień.

W Muzeum Narodowym w Poznaniu można teraz zobaczyć mniej znane oblicza kultowej zabawki.

- Zachwyciło mnie to, że Barbie uczestniczyła w zimnej wojnie i wyścigu między Związkiem Radzieckim a USA. Kiedy to Walentina Tierieszkowa stała się pierwszą kobietą w kosmosie, to odpowiedź Stanów Zjednoczonych była natychmiastowa i pojawiła się Barbie astronautka – powiedziała kuratorka wystawy Aleksandra Podżorska.

Wyczekiwany film Grety Gerwig - którego światowa premiera odbędzie się 19 lipca, a pierwsze pokazy w Polsce dwa dni później - ma z kolei nadać treść mitowi Barbie.

Słynna lalka, w której rolę wcieliła się Margot Robbie, w końcu zyska życiorys i udowodni, że dzięki błyskotliwości i charyzmie może opuścić Krainę Barbie i poradzić sobie w prawdziwym świecie.

Bo kiedy przebijemy się przez powierzchowną ocenę Barbie, okazuje się, że spokojnie można ją uznać za niedocenianą feministyczną ikonę.

"Barbie" to produkcja Warner Bros. Discovery, właściciela TVN24.