Adam Ferency, aktor Teatru Dramatycznego w Warszawie, spotkał się w środę z publicznością w Świdnicy. Wydarzenie jednak zostało przerwane ze względu na "niedyspozycję" aktora. - Fakt, byłem nietrzeźwy. Bardzo tego żałuję. Ta sytuacja nie powinna się zdarzyć, ale tak się czasami zdarza - tłumaczył się później Ferency.
Adam Ferency, jeden z najbardziej cenionych polskich aktorów teatralnych, gościł w środę w Świdnickim Ośrodku Kultury w ramach projektu "Alchemia teatralna".
Adam Ferency "niedysponowany" w Świdnicy
Portal Swidnica24.pl relacjonował, że Ferency "momentami nielogicznie odpowiadał na zadawane mu pytania, przekomarzał się z publicznością na tematy polityczne, z trudem składał kolejne zdania, a także powtarzał się w swoich wypowiedziach".
Gdy prowadząca rozmowę dopytywała o to, co Ferency chciałby, żeby teatr dawał widzom, aktor - jak podaje portal - odpowiedział: - Mnie się zdaje, żeby naprawdę nie głosować na Kaczyńskiego. Nie głosujcie na Kaczyńskiego, błagam.
- Jestem smutnym facetem. Uważam, że życie jest złe, a ludzie są okropni. Ja nie wierzę w Boga, wiecie? No i co mam zrobić? Okropnie się czuję. Nie wierzę w Boga, w związku z tym myślę sobie "jak tu żyć?" Powiem wam tak: można żyć bez wiary w Boga, tak, żeby kochać ludzi. Ale ja nie lubię ludzi. Wiecie? – wyznał aktor.
Ludzie zaczęli opuszczać salę. W pewnym momencie organizatorzy zdecydowali się przerwać spotkanie. "W związku z niedyspozycją gościa Alchemii – Adama Ferencego - spotkanie zostało przerwane przez organizatorów. Jest nam niezmiernie przykro w związku z zaistniałą sytuacją. Przepraszamy wszystkich widzów" - brzmi komunikat zamieszczony na stronie Świdnickiego Ośrodka Kultury.
"Nie będziemy komentować sytuacji"
W rozmowie telefonicznej z tvn24.pl agentka aktora powiedziała, że nie będzie komentować zdarzenia. - Nie było nas tam, więc nie będziemy komentować sytuacji. Komentarz może pojawi się w czasie późniejszym - usłyszeliśmy w rozmowie.
Sam Ferency w rozmowie z Onetem stwierdził: - Organizatorka przerwała to spotkanie, uzasadniając to moją niedyspozycją. Fakt, byłem nietrzeźwy. Bardzo tego żałuję. To był przypadek. Ta sytuacja nie powinna się zdarzyć. Ale tak się czasami zdarza.
Źródło: swidnica24.pl, Onet.pl, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: fot. Dariusz Nowaczyński/Swidnica24.pl