Ponad 70 tys. fanów i sobowtórów Elvisa Presleya z całego świata zjechało już do Memphis, by uczcić przypadającą jutro 35. rocznicę śmierci króla rock’n’rolla. W czwartkowy wieczór przewidziano m.in. koncert członków zespołu legendarnego muzyka, a na ogromnym telebimie także pokaz archiwalnych występów Presleya. W imprezie wezmą też udział była żona gwiazdora i jego córka.
Elvis Presley zmarł w wieku 42 lat na atak serca 16 sierpnia 1977 roku. Od tamtej pory w jego rodzinnym mieście - Memphis - willa Graceland, w której mieszkał przez 20 lat i zmarł, zamieniła się w muzeum, a w okolicy co roku organizowana jest impreza mu poświęcona.
W tym roku "Tydzień Elvisa" zaczął się 10 sierpnia. Odbywały się wykłady na temat wpływu króla rock’n’rolla na muzykę pop, można było zwiedzić jego posiadłość, obejrzeć filmy kinowe z jego udziałem i posłuchać wspomnień osób, które z nim współpracowały.
Mike Stoller, który pod koniec życia Presleya napisał dla niego kilka piosenek (w tym "Hound Dog" i "Jailhouse Rock") opowiadał m.in. o perfekcjonizmie muzyka. "Zanim podjął decyzję, którą wersję utworu nagrać, przerabiał aż 26 wersji. Ciągle mówił: «Myślę, że mogę zrobić to lepiej»" - wspominał.
Leki, rewolwer i giatara
Do miasta zjechały tłumy fanów i sobowtórów Elvisa z całego świata, którymi są nawet kobiety przebrane w charakterystyczne kostiumy i z przyklejonymi bokobrodami. Najmłodsza z nich ma 13 lat - Isabella Scott urodziła się 22 lata po śmierci swojego idola. Część z nich śpiewała na specjalnych wieczorkach tematycznych największe hity legendarnego muzyka, a także licytowała pamiątki z nim związane.
Na licytację w domu aukcyjnym Heritage Auction w Memphis w stanie Tennessee trafiło ponad 300 przedmiotów. Karta do biblioteki poszła za 7,5 tys. dolarów, opakowanie z antybiotykami za 6,9 tys. dol., a za stary rewolwer gwiazdy "Colt Python", z którego lubił postrzelać sobie w ogródku, kolekcjoner zapłacił prawie 14 tys. dolarów.
Niewiele mniej - bo 13,4 tys. dol. - wydano na kontrakt filmowy z 1956 roku, dzięki któremu Presley rozpoczął wielką karierę w Hollywood i zagrał w 31 filmach. Najwięcej zapłacono jednak za starą gitarę - 23 tys. dol.
Córka zaśpiewa hit Presleya?
Kulminacją "Elvis Week" będzie specjalny koncert jutro wieczorem - z okazji 35. rocznicy śmierci króla rock’n’rolla. Na ogromnym telebimie zostaną wyświetlone oryginalne koncertowe występy Presleya, do których na żywo zagrają i zaśpiewają m.in.: muzycy Memphis Symphony Orchestra oraz wokalistki soulowego zespołu The Sweet Inspirations. Wezmą w nim udział także Priscilla Presley, była żona, oraz córka Lisa Marie Presley. Podobno ta ostatnia, która jest piosenkarką rockową, zaśpiewa jeden z hitów swojego ojca.
Na koniec przewidziano wspólne zapalenie świec, nie tylko tych woskowych, ale i wirtualnych - w telefonach komórkowych. Z okazji okrągłej rocznicy operatorzy przygotowali specjalną aplikację na telefony.
Organizatorzy przewidują, że w Memphis dziś i jutro może pojawić się ponad 75 tys. osób. A obchody śmierci Preslya mają być największymi ze wszystkich w historii.
Autor: am / Źródło: Daily Telegraph, France24