W Bydgoszczy (woj. kujawsko-pomorskie) dwaj mężczyźni włamali się do cukierni, pobili pracownika i ukradli dwie blachy z drożdżówkami oraz pączkami o wartości niecałych 50 złotych. 53- i 38-latek byli tak pijani, że po drodze gubili łupy. Zostali zatrzymani. Decyzją sądu trafili do aresztu na trzy miesiące.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (13 listopada) rano w jednej z cukierni na ulicy Nowodworskiej w Bydgoszczy. Jak przekazała Komenda Wojewódzka Policji w Bydgoszczy, dwaj mężczyźni weszli na zaplecze i próbowali ukraść wartościowe przedmioty. Na ich drodze stanął jednak jeden z pracowników.
Czytaj też: Ukradł samochód wart 2 tys. zł. Może spędzić w więzieniu 10 lat "Mężczyzna został pobity przez napastników, którzy następnie ukradli dwie blachy z drożdżówkami i pączkami, warte niecałe 50 złotych" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Na nagraniu widać, że mężczyźni ledwo trzymali się na nogach. Byli tak pijani, że po drodze gubili skradzione wypieki.
Dwaj mężczyźni zatrzymani
Wytypowanie sprawców nie zajęło policjantom dużo czasu. W pobliskich krzakach zauważyli ukrywającego się mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi jednego z agresorów. 53-latek został zatrzymany, podobnie jak jego 38-letni wspólnik, którego odnaleźli 2 godziny później.
"Mężczyźni usłyszeli zarzuty rozboju oraz usiłowania włamania. Czynów tych dopuścili się w warunkach powrotu do przestępstwa, po uprzednim odbyciu kary pozbawienia wolności, przez co grozi im wieloletnia odsiadka" - poinformowała bydgoska policja.
We wtorek (14 listopada) sąd aresztował obu bydgoszczan na trzy miesiące.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KWP w Bydgoszczy