Z jednej z orkiestr dętych znikały wysokiej klasy instrumenty - trąbka, tuba, kornet. Policjanci szybko namierzyli podejrzanego o kradzieże 36-latka z Krakowa, który grał w orkiestrze. Straty oszacowano na ponad 85 tysięcy złotych.
Policja z Zielonek (Małopolska) została poinformowana przez przedstawiciela stowarzyszenia z powiatu krakowskiego, w skład którego wchodzi orkiestra dęta, o kradzieży kilku markowych instrumentów muzycznych. Starty oszacowano na ponad 45 tysięcy złotych.
Policjanci szybko ustalili podejrzanego o kradzieże, którym okazał się 36-letni członek orkiestry.
- Okradał on nie tylko swojego pracodawcę, ale też inne osoby i instytucje. Łącznie zagrabił kilkanaście instrumentów, między innymi trąbkę, tubę, kornet oraz wysokiej klasy sprzęt nagłośnieniowy. Kradzione przedmioty zastawiał w krakowskich lombardach – poinformował w piątek Bartosz Izdebski z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Na razie cztery zarzuty
Zastawionych przedmiotów 36-latek nie wykupił, zostały sprzedane dalej. Instrumenty zidentyfikowano między innymi po numerach seryjnych. Większość z nich została przez policjantów odzyskana i zwrócona właścicielom.
36-latkowi przedstawiono dotąd cztery zarzuty kradzieży, ale - według policji - może ich usłyszeć jeszcze kilkanaście. Wciąż bowiem ustalani i przesłuchiwani są kolejni pokrzywdzeni. Łączne straty, które spowodował, sięgają ponad 85 tys. zł.
Za kradzieże mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KWP Kraków