To była rodzinna awantura z tragicznym finałem. 22-latek zabił siekierą swoich rodziców. Groziło mu dożywocie, jednak po roku śledztwa sprawa ma zostać umorzona. Biegli uznali, że zabójca w chwili popełnienia zbrodni był niepoczytalny.
- Dyżurny skierował patrol policji w celu udzielenia asysty ratownikom medycznym. Zgłoszenie dotyczyło agresywnego zachowania młodego mężczyzny - relacjonowali wtedy policjanci.
Na miejscu znaleziono zwłoki mężczyzny i ciężko ranną kobietę. Ratownicy podjęli próbę ratowania jej życia, niestety w drodze do szpitala zmarła.
Policjanci zatrzymali 22-letniego syna zamordowanych - Macieja B.
- Zadając ciosy siekierą, śmiertelnie ranił swoich rodziców - mówili funkcjonariusze. Świadkami rodzinnej awantury była dwójka dzieci - roczne i pięcioletnie.
Wniosek o umorzenie
Mężczyzna przyznał się do winy, groziło mu dożywocie. Po roku śledztwa Prokuratura Okręgowa w Krośnie złożyła do sądu wniosek o umorzenie postępowania w sprawie podwójnego zabójstwa. Według opinii psychiatrów i psychologów, 22-latek w chwili popełniania zbrodni był niepoczytalny.
- Tylko pełna poczytalność lub ograniczona poczytalność dają możliwość oskarżenia o przestępstwa -mówi Beata Piotrowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krośnie. I dodaje: - Powodem zbrodni była, co stwierdzili biegli, choroba na tle urojeniowym, połączona z nadużywaniem alkoholu i stosowaniem środków odurzających.
Maciej B. tymczasowo przebywa w areszcie. Zdaniem biegłych istnieje obawa, że w tym stanie zdrowia może w przyszłości popełnić podobne czyny. Stąd wniosek o umieszczenie go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Decyzja w tej sprawie będzie należeć do sądu.
Autor: kk/pm / Źródło: Nowiny24.pl, TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Podkarpacka policja