Prokuratura Okręgowa w Krakowie skierowała we wtorek do sądu akt oskarżenia przeciwko b. wiceszefowi biura kryminalnego KGP i b. wicedyrektorowi zakopiańskiego szpitala. Są oni oskarżeni o przekroczenie uprawnień i przyjęcie łapówek. Grozi im do 10 lat więzienia.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska poinformowała, że wicedyrektor zakopiańskiego szpitala Marian P. został oskarżony o przyjęcie korzyści majątkowych od 4 osób w łącznej kwocie 5 tys. zł, przy czym w 3 sytuacjach obiecał przyspieszenia udzielenia świadczenia medycznego w postaci wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego refundowanego w całości przez NFZ. Łapówki miał przyjmować w okresie od 2002 do 2008 r. i w okresie od maja 2010 r. do maja 2011 r.
"Nakłaniał do wyjawienia tajemnicy służbowej"
Ponadto P. nakłaniał z-cę Dyrektora Biura Służby Kryminalnej KGP Leszka K. do ujawnienia tajemnicy służbowej, dotyczącej czynności operacyjnych i procesowych prowadzonych przez małopolską policję. Korzyść z tego miała osiągnąć osoba fizyczna poprzez uzyskanie świadczenia medycznego poza kolejnością, z pominięciem prowadzonej przez szpital listy pacjentów.
Śledczy oskarżyli Leszka K. o przekroczenie uprawnień i nakłanianie funkcjonariuszy KWP w Krakowie do ujawnienia tajemnicy służbowej. Ponadto K. został oskarżony o nakłanianie policjanta do nie zarejestrowania w Krajowym Systemie Informatycznym Policji punktów karnych za wykroczenie popełnione przez jego znajomego.
Grozi im 10 lat więzienia
Podejrzani nie przyznali się zarzucanych im czynów. Początkowo złożyli wyjaśnienia, ale później skorzystali z przysługującego im prawa do odmowy składania wyjaśnień. Grozi im kara do 10 lat więzienia.
Zatrzymani w ubiegłym roku
Leszek K. to pierwszy szef Centralnego Biura Śledczego w Nowym Sączu i były wicedyrektor Biura Kryminalnego KGP. W 2004 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Po zatrzymaniu prokurator zastosował wobec niego poręczenie majątkowe w kwocie 15 tys. zł i zakaz opuszczania kraju.
Marian P. to znany i ceniony zakopiański ortopeda pochodzący z Nowego Sącza. Po usłyszeniu prokuratorskich zarzutów P. przestał sprawować funkcję wicedyrektora i ordynatora oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej zakopiańskiego szpitala, jednak nadal pracuje w lecznicy. W trakcie przeszukania jego domu policja ujawniła milion zł w gotówce. Prokurator zastosował wobec niego poręczenie majątkowe w kwocie 100 tys. zł i zakaz opuszczania kraju.
Autor: pb, mmw / Źródło: PAP