Do wypadku doszło podczas próby startu maszyny kiedy ta była wyciągana na odpowiednią wysokość. Jedna strona złożyła się i paralotnia spadła z około 4 metrów. 40-letnią pilotkę z obrażeniami ciała śmigłowcem przetransportowano do szpitala w Kielcach.
- Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu na terenie pińczowskiego aeroklubu. Podczas próby startu, kiedy paralotnia była wyciągana na odpowiednią wysokość, jedna z jej części złożyła się i maszyna spadła z około 4 metrów - relacjonuje Mariusz Bednarski ze świętokrzyskiej policji.
40-latka z Sosnowca, która pilotowała paralotnię, z obrażeniami ciała została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Kielcach. Jej życiu nic nie zagraża.
Przyczyny wypadku ma zbadać komisja zajmująca się badaniem wypadków lotniczych. Jak informuje policja, 40-latka posiadała wszystkie uprawnienia wymagane do wykonywania lotów lekkich.
Autor: Jork / Źródło: TVN24 Kraków/ świętokrzyska policja
Źródło zdjęcia głównego: Targeo / tvn24