"Wyłudzał dane, brał kredyty". Krakowska policja zatrzymała mieszkańca Gdyni

Mężczyzna oferty pracy zamieszczał w internecie
Mężczyzna oferty pracy zamieszczał w internecie
Źródło: Wikipedia Commons CC BY SA 4.0 | Colin

29-latek oferował zatrudnienie przez internet, a od osób zgłaszających się, wymagał wysłania skanu dowodu osobistego. Później dzięki uzyskanym danym brał kredyty i pożyczki gotówkowe. Jak ocenia policja, osób poszkodowanych w tej sprawie może być kilkaset.

Mężczyzna był przez krakowskich policjantów poszukiwany od kilku miesięcy.

- Poszkodowane zostały osoby, które w poszukiwaniu pracy za pośrednictwem internetu przekazały oszustowi swoje dane – tłumaczy Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji. Jak dodaje, 29-latek swoje ogłoszenia publikował na portalach społecznościowych. Proponował m.in. pracę ankietera.

Ciarka zaznacza, że zainteresowanych było bardzo wielu, były to osoby z całej Polski. Wymogiem podpisania umowy o pracę miało być przesłanie skanu dowodu osobistego.

- Twierdził, że kopia potrzebna jest mu do założenia konta danej osobie, aby przesyłać jej przyszłe pensje za wykonaną pracę – informuje rzecznik. Rzeczywiście, mężczyzna otwierał rachunki bankowe, a pokrzywdzeni w celu autoryzacji wpłacali na nie drobne kwoty. I wtedy kontakt się urywał, a "pracodawca" zawierał umowy na kredyty i pożyczki, wykorzystując zebrane dane.

Poszkodowani o tym, że padli ofiara oszustwa dowiadywali się dopiero po pewnym czasie. - Otrzymywali wezwania do zapłaty od firm finansowych oferujących szybkie pożyczki – wyjaśnia Ciarka.

Ukrywał się przed policją

Policjanci V komisariatu Policji w Krakowie ustalili, że zamieszany w sprawę jest 29-letni mieszkaniec Trójmiasta. Mężczyzna jednak, jak podają policjanci, był nieuchwytny: ukrywał się już przed innymi jednostkami policji z całego kraju.

- Był poszukiwany ze względu na inne przestępstwa – uzupełnia Ciarka.

W końcu jednak mundurowi z Krakowa namierzyli 29-latka. Mężczyzna został zatrzymany w Gdyni, skąd przewieziono go do stolicy Małopolski. Tu usłyszał zarzuty oszustwa oraz wyłudzenia danych osobowych. Grozi mu do 8 lat więzienia.

Sąd zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt tymczasowy.

Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków / Małopolska Policja

Czytaj także: