Zatankował samochód na kwotę kilkuset złotych, a następnie odjechał nie płacąc. Staranował po drodze kilka samochodów i potrącił innego klienta stacji benzynowej. "Wyczyn" 24-latka nagrały kamery monitoringu.
Mężczyzna podjechał do stanowiska na stacji benzynowej w Krakowie w poniedziałek po godzinie 21. 24-latek poruszał się czarnym BMW.
- Z pojazdu wysiadł młody mężczyzna, nie zamykając za sobą drzwi do auta. Rozpoczął tankowanie. Pracowników i klientów stacji zaniepokoiło nerwowe zachowanie mężczyzny – dlatego zaczęli go bacznie obserwować – tłumaczy Anna Zbroja-Zagórska, oficer prasowy małopolskiej komendy policji.
Staranował samochody, potrącił 25-latka
Podejrzenia pracowników stacji potwierdziły się. Mężczyzna zatankował pojazd za kwotę kilkuset złotych, a następnie podbiegł do samochodu, wsiadł i próbował gwałtownie odjechać.
Klienci stacji próbowali zatrzymać 24-latka, blokując swoimi samochodami drogę.
- Kierowca cofając uderzał w stojące samochody. Nagle zmienił kierunek jazdy i ruszył do przodu potrącił 25-letniego mężczyznę, po czym wyjechał ze stacji kierując się w stronę wyjazdu z Krakowa – racjonuje Zbroja-Zagórska.
Pościg i zatrzymanie
O sytuacji zostali powiadomieni policjanci. - Za uciekającym złodziejem jechał jeden z klientów stacji, na bieżąco starając się przekazać dyżurnemu policji miejsce położenia – tłumaczy rzeczniczka. Zadanie mężczyzny było o tyle trudne, że uciekinier jechał bardzo szybko, nie dostosowywał się do sygnalizacji świetlnej i do kierunków ruchu.
24-latek został zatrzymany po pościgu. Zatrzymał się dopiero, kiedy policjanci zajechali mu drogę. Nie chciał też wyłączyć silnika i opuścić pojazdu.
Okazało się, że zatrzymany to 24-letni obcokrajowiec. Mężczyzna podczas zatrzymania był trzeźwy. - Po sprawdzeniu okazało się, że mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania, a pojazd nie posiada obowiązkowego ubezpieczenia OC oraz tablic rejestracyjnych – wylicza Zbroja-Zagórska. Podejrzany usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej, za co grozi mu do 10 lat więzienia.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Komenda Policji