Ratownicy TOPR znaleźli ciało turysty, który zaginął 31 października w Tatrach. Zwłoki mężczyzny odnaleziono pod śniegiem w Wielkim Mięguszowieckim Kotle.
Turysta z Krakowa ostatni raz widziany był w poniedziałek. Jak powiedział rzecznik zakopiańskiej policji Krzysztof Waksmundzki, zaginięcie zgłoszono 2 listopada, kiedy mężczyzna nie pojawił się w pracy w Krakowie. W piątek rano poszukiwania zostały wznowione.
Zwłoki mężczyzny odnaleziono po południu. W poszukiwaniach brał udział śmigłowiec, 16 ratowników i pies.
Ciało leżało pod śniegiem w Wielkim Mięguszowieckim Kotle pod północnym żlebem z Mięguszowieckiej Przełęczy pod Chłopkiem.
Jak mówi Edward Lichota z TOPR, najpierw znaleziono plecak mężczyzny. - To pozwoliło nam zawęzić obszar poszukiwań - podkreśla ratownik.
W Tatrach trudne warunki
W Tatrach obowiązuje pierwszy, najniższy stopień zagrożenia lawinowego. Na szczycie Kasprowego Wierchu leży 14 cm śniegu, a termometry na wskazują 10 stopni mrozu. Panują niekorzystne warunki do uprawiania turystyki. Na szlakach leży warstwa świeżego śniegu, pod którym w wielu miejscach występują oblodzenia.
Autor: wini//ec / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia / TOPR | Piotr J / TOPR