Wolontariusze ruszyli w sobotę w Tatry, by pozbierać śmieci ze szlaków. To już 12. edycja akcji "Czyste Tatry", organizowanej przez kierowcę rajdowego i przedsiębiorcę Rafała Sonika.
Jak podkreśla Rafał Sonik w rozmowie z TVN24, przez 12 edycji "Czystych Tatr" zmieniają się przede wszystkim proporcje. - Jest coraz więcej ludzi i coraz mniej śmieci. Coraz czystsze góry i coraz mniej worków. I taki był nasz cel - przekonuje rajdowiec.
Jak mówi, marzeniem organizatorów nigdy nie było przynoszenie z gór jak największej ilości śmieci. - Naszym marzeniem było przynieść ich jak najmniej, bo to oznacza, że w góry idzie się dla przyjemności, radości obcowania z przyrodą, pokazania przykładu dzieciom - podkreśla Sonik.
Więcej turystów, mniej śmieci
Rozmówca TVN24 przekazał, że według danych Tatrzańskiego Parku Narodowego liczba turystów w Tatrach w ciągu ostatnich lat podwoiła się - z 2,5 miliona na pięć milionów. - To oznacza, że nasz wspólny sukces w przebudowywaniu świadomości jest jeszcze większy, bo jeśli liczba turystów wzrosła dwukrotnie, a ilość śmieci zmalała ośmiokrotnie, to wynik jest genialny, wspaniały - tłumaczy organizator akcji "Czyste Tatry".
Jak dodaje Sonik, kolejny cel jest jeszcze ambitniejszy - sprawić, by "ludzie zrozumieli, że śmiecenie gdziekolwiek w przyrodzie jest takim samym obciachem i szkodą dla nas samych".
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24