Policjanci wbiegli do płonącego budynku i wynieśli z niego 80-letnią kobietę. Staruszka trafiła pod opiekę rodziny, a strażacy ugasili pożar, spowodowany najprawdopodobniej zwarciem instalacji elektrycznej.
Zgłoszenie o pożarze budynku w Gatnikach (Świętokrzyskie) strażacy dostali w niedzielę po godzinie pierwszej w nocy. – Po przyjeździe na miejsce okazało się, że płonie drewniany parterowy dom, a ogień sięgnął już do sąsiedniego budynku – relacjonuje Mariusz Czapelski, rzecznik prasowy straży pożarnej w Końskich.
Uratowali staruszkę
Kobieta mieszkająca w domu, który jako pierwszy zaczął się palić, opuściła budynek samodzielnie. Policjanci i strażacy dostali jednak informację, że w domu obok może wciąż przebywać 80-letnia kobieta.
- Nie zważając na realne zagrożenie własnego zdrowia i życia, sierżant sztabowy Kamil Michalski, sierżant Tomasz Pękala, sierżant sztabowy Łukasz Loranty oraz sierżant Marcin Łyczek weszli do wnętrza budynku. Pokonując liczne przeszkody oraz walcząc z dymem oraz wysoką temperaturą, policjanci ewakuowali śpiącą i niczego nieświadomą 80-latkę – opisuje Piotr Przygodzki, rzecznik prasowy policji w Końskich.
Starsza kobieta trafiła pod opiekę mieszkającej nieopodal rodziny, natomiast straż pożarna po trzygodzinnej akcji gaśniczej zlikwidowała zagrożenie. Jak informuje rzecznik straży, przyczyną pożaru najprawdopodobniej było zwarcie instalacji elektrycznej.
Autor: wini/ ks / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: PSP Końskie