Dopiero przestrzelenie opon w samochodzie zatrzymało 18–letniego złodzieja przyłapanego na kradzieży w jednym z dyskontów na terenie Krakowa. Nastolatek usiłował rozjechać policjantów. Teraz w policyjnym areszcie czeka na prokuratorskie zarzuty.
- W czwartek, około godz.17, policjanci z V KP w Krakowie otrzymali zgłoszenie od ochrony jednego z marketów w Łagiewnikach o agresywnym młodym mężczyźnie, który chwilę wcześniej usiłował dokonać kradzieży w tym sklepie – tłumaczy Katarzyna Cisło z małopolskiej policji. Ochrona sklepu przyłapała nastolatka na wynoszeniu produktów wartych prawie 800 złotych. Przestraszony złodziej zaatakował ochroniarzy gazem, po czym wybiegł.
Złodziej wrócił pod supermarket
Jak relacjonuje Katarzyna Cisło, na miejsce przyjechali policjanci, aby zabezpieczyć monitoring. W tym czasie mężczyzna pojawił się ponownie na przysklepowym parkingu, gdzie zostawił swój samochód. Policjanci natychmiast wybiegli z marketu i usiłowali zatrzymać wyjeżdżającego złodzieja.
Chciał staranować policjantów
Chłopak nie zareagował na sygnały funkcjonariuszy. Co więcej, jak relacjonuje Cisło, usiłował ich rozjechać. Po oddaniu strzałów ostrzegawczych, policjanci zaczęli strzelać w koła samochodu. Dopiero przestrzelona opona zatrzymała krakowianina.
Nastolatek był już wcześniej karany
Chłopak wybiegł z samochodu i usiłował ukryć się w krzakach. Przez kilkadziesiąt minut trwała obława. Po przeczesaniu terenu udało się znaleźć złodzieja. 18–latek przebywa w policyjnym areszcie. – Usłyszy zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy i kradzieży rozbójniczej – wyjaśnia Katarzyna Cisło. Grozi mu za to do 10 lat więzienia. Jak dowiedział się portal tvn24.pl, nastolatek miał już wcześniej konflikty z prawem – był karany za kradzieże.
Strzały padły w okolicy ulicy Niemcewicza w Krakowie:
Autor: KMK / Źródło: TVN 24 Kraków