"Sąsiad mi się pali". Policjant po służbie uratował 89-latka

89-latek utknął na płonącym polu
89-latek utknął na płonącym polu
Źródło: Świętokrzyska policja
Dzielnicowy gminy Kije (woj. świętokrzyskie) wracał po pracy do domu, kiedy zobaczył, że pali się jedno z pól, a przy drodze stoi mężczyzna, próbujący zatrzymać przejeżdżające pojazdy. Starszy aspirant Wojciech Strączkiewicz natychmiast zjechał na pobocze i pomógł 43-latkowi – najpierw w wyciągnięciu z płomieni jego sąsiada, a następnie w opanowaniu pożaru.

Do zdarzenia doszło we wtorek po godzinie 15 w gminie Pińczów. Kiedy dzielnicowy zatrzymał się przy 43-latku, tamten powiedział, że "sąsiad mu się pali". W niebezpieczeństwie był 89-letni mężczyzna.

- Senior będąc na polu znalazł się w sytuacji bezpośrednio zagrażającej życiu. Otoczyły go płomienie, a ostatecznie zajęły jego ubranie – tłumaczy Damian Janus z zespołu prasowego świętokrzyskiej komendy policji.

Na 89-latku paliło się ubranie

Dzielnicowy i mężczyzna, który go zatrzymał pobiegli na płonące pole. Kiedy dotarli na miejsce, zauważyli leżącego na ziemi starszego mężczyznę.

- Policjant i 43-latek wyciągnęli poszkodowanego w bezpieczne miejsce oraz zdjęli z niego palące się ubranie – relacjonuje Janus.

"Bohaterska postawa"

Kiedy już 89-latek był bezpieczny, policjant wezwał na miejsce służby ratownicze. W tym czasie 43-latek zaczął gasić pole, by uniemożliwić rozprzestrzenienie się ognia na budynki gospodarcze. - Po chwili mężczyzna wrócił i powiedział, że potrzebuje pomocy. Wtedy tamten pozostał z poszkodowanym, natomiast dzielnicowy natychmiast udał się w okolicę stodoły i zaczął tłumić ogień – tłumaczy rzecznik.

Kilka minut później na miejsce przyjechali policjanci z pińczowskiej komendy, a następnie strażacy, którzy ostatecznie ugasili ogień. Poszkodowany mężczyzna został zabrany do szpitala.

- Dzięki bohaterskiej postawie obu mężczyzn, 89 –latek nie stracił życia i swojego dobytku – ocenia Janus.

Do pożaru doszło w gminie Pińczów (woj. świętokrzyskie):

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: wini/kv / Źródło: tvn24 Kraków / Świętokrzyska policja

Czytaj także: