Nielegalna broń, przecieki informacji. Policjanci staną przed sądem

policja shutterstock_1569750727
Sprawą zajmuje się rzeszowska policja
Źródło: Google Maps

Mieli przekazywać informacje osobom nieuprawnionym, nie wypełniać obowiązków i przekraczać uprawnienia. Trzej policjanci z Podkarpacia staną przed sądem. Jeden z nich odpowie także za nielegalne posiadanie broni.

Akt oskarżenia przeciwko funkcjonariuszom trafił do Sądu Rejonowego w Rzeszowie. Jak informuje rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie prok. Hanna Biernat-Łożańska, sprawa dotyczy dwóch emerytowanych policjantów i jednego czynnego. Grozi im od ośmiu lat więzienia.

Śledztwo w tej sprawie prowadziło Centralne Biuro Śledcze Policji w Przemyślu oraz Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji Wydział w Rzeszowie.

- Oskarżonym zarzucono popełnienie szeregu przestępstw polegających miedzy innymi na przekroczeniu uprawnień, niedopełnieniu obowiązków służbowych, ujawnianiu nieuprawnionym osobom informacji, z którymi zapoznali się w związku z pełnieniem funkcji publicznych – przekazała prok. Biernat-Łożańska.

Jednemu z emerytowanych już policjantów zarzucono posiadanie broni palnej bez wymaganego zezwolenia.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE>>>

Kolejni oskarżeni

Oprócz policjantów aktem oskarżenia objęto jeszcze trzy inne osoby. Dwóm z nich zarzucono popełnienie przestępstw karnoskarbowych. Mieli przemycać przez granicę i przechowywać papierosy bez znaków skarbowych akcyzy oraz krajankę tytoniową. Trzeci z kolei odpowie za wytwarzanie wyrobów tytoniowych bez wymaganego wpisu do rejestru producentów.

- W toku postępowania zabezpieczono około 840 kilogramów suszu (krajanki tytoniowej) o wartości rynkowej powyżej 540 tysięcy złotych, na którym ciążył podatek akcyzowy znacznej wartości, w kwocie około 630 tysięcy złotych – zaznaczyła prokurator.

Dodała, że w toku śledztwa zatrzymano m.in. około 130 litrów wysokoprocentowego alkoholu etylowego. Został on nieodpłatnie przekazany, za pośrednictwem sanepidu w Rzeszowie, do placówek medycznych w regionie na przeciwdziałanie zakażeniom wirusem SARS-CoV-2.

Zarzucanych przestępstw oskarżeni mieli dokonać w latach 2015–2016. Grozi im do ośmiu lat pozbawienia wolności

Czytaj także: