Kiedy przyszedł na świat, ważył tylko 95 gramów. Pisklęciem flaminga różowego od początku zajmują się pracownicy krakowskiego zoo. Rodzice malca porzucili jajo jeszcze przed wykluciem.
- Lubi dobrze zjeść i wychodzić na krótkie spacery – mówi o flamingu Jan Machowski z krakowskiego urzędu miasta. Na początku opiekunowie karmili ptaka przez całą dobę preparatem przeznaczonym dla piskląt, zawierającym witaminy, probiotyki i enzymy. Teraz jego dieta została wzbogacona o małe porcje granulatu, którym karmi się dorosłe osobniki.
Pozna go stado
Flaming wykluł się w połowie lipca. Teraz ma już ponad dwa miesiące i wazy niecały kilogram. Niedługo zostanie "przedstawiony" stadu.
- Od kiedy się wykluł, miał obok siebie lustra. Bo to ważne, by jednak ptak wiedział, że nie jest człowiekiem. Teraz stado musi go poznać. Mały flaming różni się od dorosłych osobników, przede wszystkim jest szary. A to co nieznane, jest niepokojące - tłumaczy w rozmowie z Radiem Kraków Agnieszka Ochmańska - Dziedzic, opiekunka sekcji małp i ptaków krakowskiego zoo.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków / Radio Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Radio Kraków