Matka przywiozła do szpitala w Kielcach dziecko. Roczny chłopiec miał złamaną rękę i nogę. Lekarze podejrzewali, że ktoś się nad nim znęcał i zawiadomili policję. Kielecka prokuratura przedstawiła rodzicom chłopca zarzuty znęcania się nad dzieckiem oraz narażenia go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Chłopiec został przywieziony do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego we wtorek wieczorem przez 29-letnią matkę. Nad dzieckiem tego dnia opiekę sprawował 32-letni ojciec.
- Po wykonaniu badań okazało się, że dziecko ma złamaną rękę i nogę oraz - jak określali lekarze - było ogólnie zaniedbane – relacjonował podkomisarz Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Rodzice zostali zatrzymania, byli trzeźwi. Śledztwo w sprawie wszczęła kielecka prokuratura. W czwartek rodzicom dziecka przedstawiono zarzuty.
Zarzuty
- Cezaremu G. przedstawiono zarzut znęcania się nad nieporadnym ze względu na wiek dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem i spowodowanie u niego obrażeń ciała. Alicji Ż. przedstawiono zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w sytuacji, gdy ciążył nad nią obowiązek opieki nad nim – przekazał w czwartek Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Jednocześnie prokuratura wystąpiła do Sądu Rejonowego w Kielcach z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie Cezarego G. Mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec Alicji Ż., której grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze.
Chłopiec nadal przebywa w szpitalu, jak się okazało był jednym z czworga dzieci zatrzymanej pary. Pozostała trójka została przekazana rodzinie zastępczej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock