Prezydent Andrzej Duda przybył we wtorek rano do Krakowa, by w 8. rocznicę katastrofy smoleńskiej oddać hołd spoczywającej w krypcie Katedry Wawelskiej parze prezydenckiej - Lechowi i Marii Kaczyńskim i złożyć kwiaty na ich grobie. Hołd tragicznie zmarłym rodzicom przyjechała też oddać Marta Kaczyńska wraz z córkami. Po mszy w krypcie na Wawelu Prezydent Duda pojechał odwiedzić groby ofiar katastrofy na krakowskich cmentarzach.
Prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką zginęli 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem w drodze do Katynia na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. W katastrofie zginęły także 94 inne osoby, w tym wielu wysokich rangą urzędników państwowych, dowódców wojskowych oraz duchownych.
Spoczęli na Wawelu
Uroczystości pogrzebowe prezydenckiej pary odbyły się w Krakowie 18 kwietnia 2010 roku. Lech i Maria Kaczyńscy spoczęli w sarkofagu w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu.
W krypcie, w której jest sarkofag pary prezydenckiej, znajduje się także tablica ku czci ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Na tablicy widnieją: łacińska sentencja "Corpora dormiunt, vigilant animae" (Ciała śpią, dusze czuwają), napis: "Pamięci ofiar katastrofy w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r." oraz nazwiska ofiar katastrofy.
Msza w Krypcie
We wtorek rano, w 8. rocznicę katastrofy smoleńskiej, Prezydent Andrzej Duda przyjechał na Wawel, by wziąć udział we mszy w Krypcie Św. Leonarda. W uroczystościach w Krakowie udział wzięli także: córka tragicznie zmarłej pary prezydenckiej - Marta Kaczyńska oraz ministrowie w Kancelarii Prezydenta i politycy Prawa i Sprawiedliwości. Po mszy jej uczestnicy modlili się przy sarkofagu Lecha i Marii Kaczyńskich oraz złożyli przy nim wiązankę kwiatów.
- Dzisiejsza ceremonia wyglądała tak, jak co roku. Spotkaliśmy się tutaj w Krypcie Świętego Leonarda na Wawelu, gdzie była msza dla córki pary prezydenckiej i wnuczek. Współuczestniczyliśmy w niej, modliliśmy się za dusze pary prezydenckiej i wszystkich tych, którzy wraz z nimi zginęli 10 kwietnia w Smoleńsku. Następnie złożyliśmy kwiaty na sarkofagach pary prezydenckiej i marszałka Józefa Piłsudskiego. Można powiedzieć, że to już taki pewien rytuał - opisywał poranne uroczystości w Krakowie Prezydent Andrzej Duda.
"Czas leczy rany"
- Wiadomo, że czas leczy rany, ale żal pozostaje. Tamtego dnia odeszło bardzo wielu ludzi, którzy byli skarbem dla Polski. To jest wyrwa, której nic nie potrafi naprawić. Mówię tutaj o ludziach ze wszystkich stron sceny politycznej, którzy polecieli tam z patriotyczną misją i zginęli na służbie Ojczyźnie - dodał Prezydent Andrzej Duda.
Prezydent po uroczystościach na Wawelu udał się na Cmentarz Rakowicki, na grób prezesa IPN Janusza Kurtyki, na Cmentarz Salwatorski, gdzie spoczywa działaczka Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich Ewa Bąkowska oraz na cmentarz na krakowskich Bielanach, gdzie pochowany jest poseł PiS Zbigniew Wassermann.
Autor: kk/i / Źródło: PAP, IAR, TVN24 Kraków