Czworo znajomych spotkało się nad prywatnym stawem w miejscowości Radziemice (woj. małopolskie). W pewnym momencie dwóch mężczyzn weszło do wody. Jeden z nich zaczął tonąć. Nie udało się go uratować.
Grupa osób w wieku od 19 do 25 lat spotkała się nad stawem w Radziemicach na początku czerwca. Jak podaje policja, cała czwórka spożywała alkohol, a następnie 21- i 25-latek weszli do wody, by popływać. Kilka minut później starszy z mężczyzn zniknął pod wodą.
"Stojący na brzegu 19- i 20-latek zadzwonili na numer alarmowy. Na miejscu szybko zjawili się druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy wyłowili ciało z wody. Pomimo prowadzonej przez nich i przez pogotowie długotrwałej reanimacji mężczyźnie nie przywrócono czynności życiowych" – podaje policja.
Czytaj też: Kraków. Pili alkohol nad Wisłą. Gdy jeden zaczął tonąć, koledzy uciekli. Odpowiedzą za nieudzielenie pomocy
Był blisko, nie pomógł
Policjanci i prokurator przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia. W ustaleniu jego przebiegu pomógł film, który za pomocą telefonu nagrał jeden ze świadków stojących na brzegu.
"21-latek, który w trakcie zdarzenia znajdował się w wodzie w pobliżu tonącego, został zatrzymany i usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy 25-latkowi. Grozi mu za to kara do 3 lat pozbawienia wolności" – podała policja.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock