Radny Soska w szpitalu. Spadł z konia. Stan ciężki

Radny przyjechał na sesję konno
Radny przyjechał na sesję konno
Źródło: TVN24 Kraków
Jacek Soska, radny sejmiku małopolskiego spadł z konia i w ciężkim stanie trafił do szpitala. Grozi mu trepanacja czaszki. Jechał na tym samym koniu, na którym w ubiegłym roku przyjechał na sesję sejmiku.

Do zdarzenia doszło w niedzielę. Soska pojechał konno mierzyć działki. Prawdopodobnie na drogę wybiegł pies, który spłoszył konia.

- Dostałam wiadomość, że koń biega sam z siodłem - mówi Lucyna Soska, żona radnego.

Zawisł w strzemieniu

Wszystko wskazuje, że radny spadł z siodła i zawisł w strzemieniu. Próbował chwycić konia za nogę, o czym świadczą obrażenia zwierzęcia.

Koń się przewrócił i zrzucił Soskę z grzbietu.

Stan jest ciężki

Stan Soski jest poważny. Ma pękniętą czaszkę na długości 10 cm. Lekarze chcą czekać na samoistne wchłoniecie się krwiaka, który powstał w wyniku wypadku. Jeżeli tak się nie stanie, radnego czeka trepanacja. Na razie jest leczony farmakologicznie.

W zeszłym roku Jacek Soska (PSL) przyjechał na sesję sejmiku na tym samym koniu. Skarżył się wtedy na brak miejsc parkingowych pod urzędem.

Radnemu nie podoba się, że przed urzędem marszałkowskim brakuje miejsc parkingowych

Radnemu nie podoba się, że przed urzędem marszałkowskim brakuje miejsc parkingowych

Autor: mmw/r / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: