Pasażerowie krakowskiego tramwaju nr 50 w niedzielny poranek przecierali oczy ze zdumienia – w wagonie znalazła się deska do prasowania i żelazko. Platforma Komunikacyjna Kraków w ten sposób testowała tramwaj "Krakowiak". Wynik testu? 7/10, bo chociaż w wagonie są gniazdka i dużo miejsca, to brakuje… prądu.
- To była taka spontaniczna akcja - tłumaczy Jacek Mosakowski z PKK. To on stanął za deską i próbował prasować ubrania. Jak przyznaje, "prasowanie nie do końca wyszło" - okazuje się, że w "Krakowiaku" od kilku dni nie ma prądu. To pokrzyżowało dalsze plany uczestników akcji, którzy byli przygotowani do zrobienia w tramwaju pełnowartościowego śniadania. Niestety, tostera i blendera też nie dało się uruchomić.
Mimo wszystko Platforma Komunikacyjna Kraków wystawiła "Krakowiakowi" ocenę pozytywną: 7/10.
Zalety: dużo miejsca, wygodny dostęp do gniazdka, klimatyzacja.Wady: na krzywych torach prasuje nierówno, z zakrętami też jest problem.
Gorzej wypadły kulinarne możliwości "Krakowiaka" - zaletą okazało się bujanie na zakrętach, dzięki któremu "herbata sama się miesza". Zdaniem testerów wadą jest jednak niewielki stoliczek. Mieszczą się na nim tylko dwa talerze, co uniemożliwia spożycie rodzinnego posiłku.
Teraz odkurzą
Mosakowski nie wyklucza, że – kiedy już prąd wróci do "Krakowiaka" - gniazdka zostaną powtórnie przetestowane. Być może tym razem przy użyciu odkurzacza.
- W tramwaju jest raczej czysto, ale dodatkowa pomoc na pewno zawsze się przyda - żartuje.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Platforma Komunikacyjna Kraków