Kierownik ds. bezpieczeństwa jednego z trzecioligowych klubów został zatrzymany po tym, jak podczas meczu utrudniał działania miejscowym policjantom. Między funkcjonariuszami a mężczyzną doszło do przepychanki, na skutek której jeden z policjantów został lekko ranny. Agresywnemu działaczowi klubu grozi do trzech lat więzienia.
Do incydentu doszło we wtorek podczas meczu trzecioligowych drużyn Resovii Rzeszów z Kotwicą Kołobrzeg.
Nie wpuścił policjantów
Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, na meczu drużyn mieli pojawić się policjanci z Rzeszowa i Kołobrzegu wyposażeni w kamery. Ich celem było filmowanie ewentualnych, niezgodnych z prawem zachowań kibiców, na co zgodę wydali przedstawiciele klubu.
Kiedy jednak tuż przed meczem, funkcjonariusze chcieli wejść na stadion, drogę zagrodził im pracownik rzeszowskiego klubu. - Zatrzymany kierownik ds. bezpieczeństwa odmówił wpuszczenia na stadion policjantów, a następnie używając przemocy usiłował zmusić ich do zaniechania czynności służbowych – relacjonuje rzecznik podkarpackiej policji, kom. Paweł Międlar.
Grozi mu do trzech lat
Z niewyjaśnionych dotąd powodów, mężczyzna wpuścił na stadion wyłącznie kołobrzeskich policjantów, agresywnie reagując na próby działania miejscowych. - Działacz klubowy miał pełną świadomość, że utrudnia policjantom wykonywanie obowiązków – mówi Międlar. - Mimo to użył wobec nich przemocy – dodaje komisarz. W wyniku przepychanki jeden z policjantów doznał urazu ramienia i łokcia.
Zatrzymany pracownik Resovii trafił do aresztu. - Na podstawie zebranego materiału dowodowego policjanci przedstawią mu zarzut zmuszania przemocą funkcjonariuszy do zaniechania czynności służbowej – informuje rzecznik. Mężczyźnie grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Zatrzymany mężczyzna jest pracownikiem rzeszowskiego klubu piłkarskiego:
Autor: ps / Źródło: podkarpacka.policja.gov.pl, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: podkarpacka.policja.gov.pl