Pracownicy "Wiosny" chcą się spotkać z walnym zgromadzeniem stowarzyszenia. Specjalny list wystosowany do walnego zgromadzenia jest reakcją części pracowników na odwołanie Joanny Sadzik ze stanowiska prezesa.
Pracownicy piszą, że nie rozumieją decyzji walnego zgromadzenia i domagają się "szczerej rozmowy". "Powagę sytuacji podkreśla skala kryzysu, zarówno wewnątrz jak i w zewnętrznym otoczeniu organizacji: deklaracje o chęci odejścia z "Wiosny" wolontariuszy i pracowników, nerwowa atmosfera w relacjach z partnerami biznesowymi, liczne publikacje w mediach i komentarze w mediach społecznościowych" – czytamy w liście.
Jak wskazują, nowy prezes ks. Grzegorz Babiarz, pytany o wiele kwestii dotyczących zarówno przyszłości i wizji rozwoju "Wiosny", jak i bieżącej pracy operacyjnej, odsyła ich do "decyzji Walnego Zgromadzenia Członków Stowarzyszenia już podjętych i tych, które mają zapaść w najbliższym czasie".
Pracownicy "Wiosny" chcą też, aby przed podejmowaniem decyzji walne zgromadzenie brało pod uwagę ich głos. Treść listu opublikował portal RMF24.
W czwartek "Wiosna" poinformowała, że jeszcze tego dnia stowarzyszenie wyda oficjalne, stosowne oświadczenie w związku z ostatnimi informacjami RMF FM nt. podania się do dymisji zarządu "Wiosny" – dymisja ta miała być gestem solidarności z odwołaną w poniedziałek Joanną Sadzik.
Mobbing i śledztwo
W poniedziałek decyzją walnego zgromadzenia ks. Grzegorz Babiarz zastąpił na stanowisku prezesa "Wiosny" Joannę Sadzik, która została odwołana po czterech miesiącach sprawowania funkcji. Wcześniej Sadzik była dyrektorem Szlachetnej Paczki. Stanowisko zajęła po rezygnacji ks. Jacka Stryczka. Sadzik nie odbiera telefonów.
We wrześniu ks. Jacek Stryczek, założyciel "Wiosny", zrezygnował z funkcji prezesa stowarzyszenia – decyzja była podyktowana doniesieniami portalu Onet o mobbingu w stowarzyszeniu. W reportażu wypowiadali się byli i obecni współpracownicy ks. Stryczka. Publikacja opisuje obraźliwe względem pracowników zachowania prezesa "Wiosny". W drugim tekście portalu - wywiadzie ks. Stryczek odpiera zarzuty o mobbing.
Sprawą Stowarzyszenia "Wiosna" zajmuje się prokuratura. Akta sprawy zawierają materiały z przeprowadzonych przez Państwową Inspekcję Pracy kontroli w stowarzyszeniu. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko poinformował, że postępowanie wciąż trwa, przesłuchiwani są świadkowie.
"(…) trudno aktualnie określić, ile jeszcze osób zostanie przesłuchanych, wyniki przesłuchań jednych świadków wskazują bowiem na zasadność wykonania czynności z udziałem kolejnych" – wyjaśnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Jak dodał, nie można w tej chwili określić, jak długo potrwa dochodzenie w sprawie. Hnatko podkreślił też, że dochodzenie nie jest prowadzone przeciwko osobie, a w sprawie.
Autor: wini/gp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Agnieszka Ozga-Woznica/Szlachetna Paczka