Słyszeli psa, ale na początku go nie widzieli. Zwierzę bowiem wpadło do lisiej jamy i nie mogło się wydostać. Znaleźli je i pomogli.

Dyżurny powiatowej komendy policji w Połomi (Podkarpacie) otrzymał zgłoszenie od mężczyzny, którego zaniepokoiły odgłosy wyjącego i piszczącego psa w pobliskim lesie. Mężczyzna z sąsiadami znaleźli skomlącego psa w lisiej jamie. Utknął.

- Czworonóg nie mógł wydostać się z lisiej jamy, w którą osunęła się ziemia. Mieszkańcy powiadomili o sytuacji policjantów i strażaków. Ci pomogli wydostać się zwierzęciu z pułapki – informuje podkarpacka policja.

Po udanej akcji ratowniczej, pies trafił pod opiekę weterynarza.

Autor: kk / Źródło: Podkarpacka policja