60-letni rowerzysta wymusił pierwszeństwo na podporzadkowanej drodze i wjechał w pędzący motocykl. Ten uderzył w barierkę i wpadł do rowu. 30-letni motocyklista zginął, a rowerzysta wyszedł z wypadku niemal bez szwanku. Był pijany, miał prawie promil alkoholu we krwi. Mężczyzna czeka na przesłuchanie.
W Buszkowiczkach (woj. podkarpackie) zderzyły się dwa jednoślady. Według ustalonego przez policję przebiegu zdarzenia jadący rowerem 60-letni mieszkaniec wioski podczas wyjazdu z drogi podporządkowanej nie zachował ostrożności. - Wymusił pierwszeństwo na nadjeżdżającym kierowcy motocykla - relacjonuje Bogusława Sebastianka, rzecznik przemyskiej policji. - W wyniku zderzenia obu pojazdów motocyklista uderzył w metalową barierkę i wpadł do rowu - dodaje.
30-letniego motocyklisty nie udało się uratować. Rowerzysta został ranny i odwieziony do szpitala. Jednak obrażenia, które odniósł, są niegroźne.
60-latek miał we krwi prawie promil alkoholu. Mężczyzna w policyjnym areszcie czeka na przesłuchanie.
- Sprawa już trafiła do prokuratury - mówi funkcjonariuszka.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Do wypadku doszło w Buszkowiczkach, niedaleko Przemyśla:
Autor: ps / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KMP Przemyśl