41-letni kierowca volvo gnał drogą z Kielc do Opatowa (Świętokrzyskie) z prędkością 197 kilometrów na godzinę. Tym samym przekroczył dozwoloną prędkość o prawie 80 kilometrów. Kiedy zatrzymał go patrol policji, 41-latek powiedział, że "nie wie, co w niego wstąpiło".
Pirata drogowego zauważył we wtorek wieczorem patrol drogówki.
- Policjanci dokonali pomiaru prędkości jadącego pojazdu. Okazało się, że pomimo ograniczenia prędkości do 120 kilometrów na godzinę, kierujący autem rozpędził pojazd do 197 kilometrów na godzinę – relacjonuje Mariusz Bednarski z biura prasowego świętokrzyskiej policji.
Mandat i punkty
Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę volvo do kontroli. – Mężczyzna oznajmił mundurowym, iż wiedział, że jedzie za nim policja, ale "nie wie, co w niego wstąpiło" – podaje dalej rzecznik. 41-latek był trzeźwy.
Mężczyzna został ukarany mandatem, a na jego konto trafiło 10 punktów karnych.
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Świętokrzyska policja