Wypas owiec na wałach przeciwpowodziowych może dobrze wpływać na stan tych obiektów – to pierwsze wnioski z programu badawczego, który sprawdza czy wypasanie owiec na wałach może być alternatywą dla mechanicznego koszenia tych obiektów
W ramach programu, 30 zwierząt rasy "polska owca górska" wcieliło się w sezonach letnich i jesiennych w rolę "żywych kosiarek" na wałach przeciwpowodziowych. Kierownik projektu Piotr Sendor chce sprawdzić, czy owce mogą zastąpić kosztowne i często nieskuteczne maszyny.
Pozytywny wpływ owiec na stan techniczny
Badacze doszli już do wstępnych wniosków, że "wypas owiec na wałach przeciwpowodziowych może dobrze wpływać na stan techniczny tych budowli".
- Wyniki są obiecujące. Po pierwszym sezonie nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy to stała tendencja - zaznacza Sendor. Badania będą najprawdopodobniej kontynuowane.
Inteligentna kosiarka dobrze działa na glebę
Analizy wskazują, że owce nie tylko nie zniszczyły darni, ale po pobycie zwierząt stan wałów zmienił się na korzyść. Darń była gęstsza, szczególnie na koronach tych budowli.
Zwierzęta wyjadały większość roślinności, pozostawiając jedynie rośliny kłujące i pokrzywy.
Analizy wykazały też, że poprawiła się zwięzłość gleby, bo owce udeptały podłoże. Wyjadły też niekorzystne, z punktu widzenia struktury gleby, gatunki roślin oraz wystraszyły i przepędziły zwierzęta drążące nory i jamy.
- Szczególnie widoczne jest to w porównaniu do wałów na przeciwległym brzegu potoku, które były koszone mechanicznie. Ziemia jest tam miękka, pełna kretowisk i jam - ocenił kierownik projektu.
Odchody owiec mogą być szkodliwe
Pośród negatywnych czynników stwierdzono zwiększoną zawartość azotanów w wodach przesiąkowych pochodzących z obwałowań. Nie jest pewne, czy ich źródłem są odchody owiec, czy też rozkładająca się trawa pozostała po wcześniejszym koszeniu mechanicznym.
- Poziom azotanów w tej wodzie nie stwarza jednak zagrożenia zanieczyszczeniem dla przepływającej rzeki - ocenił naukowiec.
10 owiec na hektar
Według badań najlepiej, aby na jednym hektarze obwałowań pasło się 10 owiec. Wtedy zwierzęta są najedzone, a stan terenu ulega poprawie.
Program został zaplanowany na trzy lata. W kolejnych etapach badacze chcieliby sprawdzić owce m.in. na poważniejszych odcinkach, np. wałach wiślanych.
Jeśli wyniki będą nadal pozytywne, kolejnym krokiem będzie przygotowanie wojewódzkiego programu wsparcia dla rolników posiadających gospodarstwa w pobliżu rzek i potoków, którzy zechcą wypasać owce na wałach i w ten sposób dbać o ich właściwą pielęgnację. Środki na ten program pochodziłyby z puli do tej pory przeznaczonej na mechaniczne koszenie.
Projekt w pierwszym roku badań finansowany był w całości ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie.
Program jest realizowany na odcinku wałów na potoku Gróbka w Krzeczowie koło Bochni:
Autor: koko//kv / Źródło: TVN24 Kraków / PAP
Źródło zdjęcia głównego: www.owcenawaly.pl