Prokuratura zawiesza prezydenta i jego współpracowników. Wcześniej mówili, że wracają do pracy

28 1000 nowy sacz konfa-0002
"Sprawa opiera się na pomówieniach i insynuacjach"
Źródło: TVN24
Centralne BiurO Antykorupcyjne poinformowało o decyzji Prokuratury Europejskiej o zawieszeniu w obowiązkach prezydenta Nowego Sącza i dwóch innych osób. Wcześniej urzędnicy informowali, że po opuszczeniu aresztu wrócą do swoich obowiązków. Zapewniają, że sprawa "opiera się na insynuacjach i pomówieniach".

Komunikat w sprawie zawieszenia samorządowców został opublikowany na stronie CBA we wtorek. "28 października br. delegowany prokurator Prokuratury Europejskiej (Biuro w Katowicach) podjął decyzję o zawieszeniu w czynnościach służbowych prezydenta miasta Nowego Sącza, jednego z jego zastępców oraz wysokiego rangą miejskiego urzędnika publicznego" - czytamy. 

Dodatkowo wobec podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości około 34 tys. euro (150 tys. zł), a także zakazu wstępu na teren Urzędu Miasta oraz zakazu kontaktowania się z określonymi osobami.

Jak czytamy w komunikacie, wobec czterech zatrzymanych prokurator wystąpił z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu. "Z uwagi na to, że Sąd Rejonowy Katowice-Wschód nie uwzględnił wniosków o zastosowanie izolacyjnego środka zapobiegawczego, Delegowany Prokurator Europejski zamierza złożyć zażalenia na te decyzje" - poinformowano także.

Wcześniej zapowiedzieli, że wracają do pracy

Zwolnienie Ludomira Handzla i Artura Bochenka nakazał w sobotę sąd. Prezydent zapowiedział, że wracają do pracy. We wtorek rano prezydent i jego zastępca zorganizowali też konferencję prasową.

- Chcielibyśmy skorygować liczne insynuacje podawane w domenie publicznej. Po pierwsze, sprawa nie dotyczy korupcji. Po drugie, sprawa nie dotyczy uzyskania przez nas korzyści majątkowej. Po trzecie, sprawa nie dotyczy budowy stadionu lub innych inwestycji miejskich. Sprawa dotyczy przetargu na szkolenia dla sądeckich nauczycieli, w którym wzięła udział spółka SAR, Sądecka Agencka Rozwoju Regionalnego, której współwłaścicielem są gminy z regionu sądeckiego, między innymi Korzenna, Stary Sącz i Nowy Sącz - powiedział podczas konferencji Artur Bochenek, wiceprezydent Nowego Sącza.

Samorządowcy podczas konferencji prasowej
Samorządowcy podczas konferencji prasowej
Źródło: TVN24

Jak przekazał samorządowiec, oferta SAR okazała się "najkorzystniejsza cenowo (…) w kilku zadaniach, które są obecnie realizowane". - W pozostałych zadaniach korzystniejsze oferty złożyły inne, prywatne podmioty - uzupełnił Bochenek.

- W naszej ocenie sprawa opiera się na pomówieniach oraz insynuacjach. Nie popełniliśmy żadnego przestępstwa i w razie potrzeby wykażemy to przed niezawisłym sądem - przekonywał.

Prezydent zatrzymany przez CBA

CBA zatrzymało prezydenta Nowego Sącza i jego zastępcę w czwartek rano w ich domach, po czym zostali przewiezieni do delegatury Prokuratury Europejskiej w Katowicach. Wcześniej funkcjonariusze zatrzymali czterech urzędników. Miały one związek ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości przy przetargu publicznym na organizację kursów i warsztatów w ramach projektu "Rozwój Centrum Kompetencji Zawodowych w Nowym Sączu", współfinansowanego z funduszy unijnych. Wartość projektu to ponad 600 tysięcy euro.

W komunikacie opublikowanym na oficjalnym profilu miasta czytamy: "Informujemy, że co do zatrzymanych przez CBA pracowników instytucji miejskich, jak i prezydenta Ludomira Handzla oraz wiceprezydenta Artura Bochenka, niezawisły sąd po analizie akt sprawy oddalił wnioski prokuratury i nakazał natychmiastowe zwolnienie wszystkich tych osób".

W piątek wieczorem rzeczniczka Prokuratury Europejskiej (EPPO) Tine Hollevoet potwierdziła, że zarzuty zostały postawione wszystkim zatrzymanym - łącznie sześciu osobom.

Ludomir Handzel w 2024 roku został ponownie wybrany na prezydenta Nowego Sącza. 

Nowy Sącz
Nowy Sącz
Źródło: Shutterstock
OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: