Jechał wężykiem, uderzył w pojazd na parkingu. Podczas kontroli wypadł z kabiny

386-78903
Nowy Sącz (Małopolska)
Źródło: Google Earth

Blisko trzy promile alkoholu w organizmie miał kierowca tira, który podczas kontroli drogowej w Witowicach Dolnych koło Nowego Sącza (woj. małopolskie) wypadł z kabiny. Mężczyzna jechał wcześniej wężykiem, a na jednym z parkingów uszkodził inny samochód i odjechał. 33-latkowi grozi teraz do dwóch lat więzienia i 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów.

W piątek, 9 czerwca, policjanci otrzymali zgłoszenie o tirze, który na jednym z parkingów w Nowym Sączu uderzył w inny pojazd i odjechał. Mimo poszukiwań na terenie miasta sprawcy nie udało się odnaleźć.

Czytaj też: Wojskowa ciężarówka wjechała w osobówkę. "Kierowca nie zachował bezpiecznej odległości"

Niedługo potem na numer alarmowy zadzwoniła inna osoba. Według relacji zgłaszającego w miejscowości Tęgoborze po ulicy jechała wężykiem ciężarówka. Jak miał opisywać, pojazd manewrował od środka jezdni do pobocza, stwarzając zagrożenie dla innych kierujących.

Policja: kierowca tira był pijany, wypadł z kabiny

Łososińscy policjanci, którzy patrolowali teren Witowic Dolnych, zauważyli ciężarówkę i zatrzymali kierującego do kontroli drogowej.

Kierowcę tira zatrzymano w Witowicach Dolnych koło Nowego Sącza
Kierowcę tira zatrzymano w Witowicach Dolnych koło Nowego Sącza
Źródło: małopolska policja

"Po otwarciu drzwi pojazdu, okazało się, że mężczyzna nie był w stanie utrzymać równowagi na fotelu i wypadł z kabiny. Na szczęście policjanci zdążyli go w porę chwycić. Po zbadaniu stanu trzeźwości wyjaśniło się, dlaczego 33-letni pracownik jednej z sądeckich firm transportowych ma takie problemy z utrzymaniem równowagi. Okazało się, że mężczyzna miał w organizmie 2,9 promila alkoholu" - poinformował w komunikacie zespół prasowy małopolskiej policji.

Czytaj też: Pijany 73-latek przejechał przez wysepkę dla pieszych i uderzył w barierki

Policjanci zatrzymali 33-latkowi prawo jazdy kilku kategorii. Teraz zawodowy kierowca nie tylko będzie musiał liczyć się z utratą pracy. Mężczyzna usłyszał już zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu do dwóch lat więzienia, a sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów na okres od trzech do 15 lat oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości od pięciu tysięcy do nawet 60 tysięcy złotych.

Dodatkowo mężczyzna odpowie również za uszkodzenie innego pojazdu na parkingu i odjechanie z miejsca zdarzenia.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: