Nieoficjalnie: "najmłodszego polskiego milionera" w środę przewiozą do Warszawy

Na mężczyźnie ciąży w sumie sześć zarzutów
Na mężczyźnie ciąży w sumie sześć zarzutów
Źródło: TVN24 Kraków /

Jak nieoficjalnie dowiedziała się TVN24, Piotr K., poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania i zatrzymany w Wigilię w Austrii, w środę zostanie przetransportowany do Warszawy, gdzie zostanie przesłuchany. Zwany "najmłodszym polskim milionerem" mężczyzna obecnie przebywa w areszcie w Nowym Sączu był ścigany w związku z oszustwami i nielegalną sprzedażą leków.

Piotr K. został przewieziony w piątek po południu na jedno z przejść granicznych w Małopolsce. Około godziny 16.30 trafił do aresztu w Nowym Sączu. Jak nieoficjalnie dowiedziała się TVN24, mężczyzna ma zostać przewieziony do stolicy w najbliższą środę.

W piątek policja podkreślała, że w Nowym Sączu nie będą miały miejsca żadne czynności z udziałem podejrzanego.

Podejrzany o oszustwa i sprzedaż leków bez uprawnień

Na mężczyźnie ciąży w sumie sześć zarzutów, dotyczących oszustwa i sprzedaży leków bez uprawnień. - Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień - poinformował Wojciech Sołdaczuk w Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów. Piotrowi K. grozi od 6 miesięcy do 10 lat więzienia.

Piotr K. był poszukiwany przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. W lutym 2015 r. mężczyzna usłyszał zarzut w związku ze sprzedażą bez wymaganych zezwoleń preparatu wybielającego zęby.

- Na początku sierpnia 2015 roku sąd wydał decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny. Podejrzany był przez nas poszukiwany, ale bezskutecznie. W połowie października prokurator rozpoczął poszukiwania listem gończym - wyjaśniał dziennikarzom tvnwarszawa.pl Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Przez rok był poszukiwany, a jednocześnie obecny w mediach społecznościowych, kpił z organów ścigania. We wrześniu 2016 roku został wydany za nim Europejski Nakaz Aresztowania. K. został ujęto na jego podstawie w ubiegłym roku w Austrii, jak informowała policja, tuż przed wieczerzą wigilijną.

Kilkuset pokrzywdzonych

"Najmłodszemu milionerowi" śledczy zarzucają popełnienie sześciu przestępstw. Trzech z art. 286 Kodeksu karnego (oszustwo), a także z art. 14 ustęp 3 ustawy o kosmetykach (wprowadzanie do obiegu kosmetyków wbrew zakazom ustawowym), z art. 124 Prawa Farmaceutycznego (wprowadzanie do obrotu produkt leczniczy bez pozwolenia na dopuszczenie do obrotu) oraz z art. 129 ust. 1 Prawa Farmaceutycznego (prowadzenie reklamy produktów leczniczych).

- Do prokuratury na Mokotowie wpłynęło łącznie kilkaset różnego rodzaju zawiadomień, w których pokrzywdzeni wskazują, iż zostali oszukani przez różnego rodzaju podmioty, oferujące różnego rodzaju towary o charakterze kosmetycznym lub pseudoleczniczym. Istnieje podejrzenie, że za tymi wszystkimi firmami stoi Piotr K. - mówił w 2016 roku w telewizji TTV Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Gdy reporterka "Blisko ludzi" TTV chciała w maju porozmawiać z Piotrem K., on zaatakował ją i zniszczył sprzęt ekipy telewizyjnej.

Mężczyzna zdobył sławę jako "dwudziestoletni milioner", kiedy przedstawiał się jako właściciel kliniki medycyny estetycznej. Jak wtedy przekonywał, osiągnął sukces dzięki swojej "ciężkiej pracy i determinacji".

Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: