Jadący drogą ekspresową S7 citroen nagle stanął w płomieniach. Kierowcy i pasażerce udało się uciec, ale pojazd doszczętnie spłonął. Prawdopodobną przyczyną było zwarcie w instalacji elektrycznej.
Do groźnego zdarzenia doszło w poniedziałek na drodze ekspresowej S7, na wysokości Skarżyska Kamiennej (woj. świętokrzyskie).
Samochód stanął w płomieniach
Po godzinie 9 dyżurny świętokrzyskiej drogówki, otrzymał zgłoszenie o palącym się na drodze pojeździe. Kiedy patrol dotarł na miejsce, osobowy citroen już był dogaszany przez straż.
- Podróżowały nim dwie kobiety w wieku 32 i 47 lat – mówi Damian Szwagierek, oficer prasowy skarżyskiej policji.
Jak wstępnie ustalono, w trakcie jazdy kierująca autem poczuła swąd spalenizny wewnątrz pojazdu. - Gdy zatrzymała się by sprawdzić co się dzieje, zauważyła wydobywające się spod pokrywy silnika kłęby dymu oraz płomienie – relacjonuje funkcjonariusz. Kobieta, razem z kierowcą innego pojazdu próbowała ugasić pożar, jednak samochodowe gaśnice nie wystarczyły.
Przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w aucie. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Samochód palił się na S-7 na wysokości Skarżyska (woj. świętokrzyskie):
Autor: ps / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KWP Skarżysko -Kamienna